Na elewacji budynku dawnego Dworca Poznań Główny pojawił się napis „Pogrom partii programem narodu”. Policja zatrzymała w tej sprawie 22-latka, który wpadł na gorącym uczynku. Mężczyzna trafił do aresztu. 22-latkowi za uszkodzenie mienia grozi do pięciu lat więzienia – poinformował portal epoznan.pl.
Budynek po byłym dworcu w Poznaniu jest przeznaczony do rozbiórki. Ochroną konserwatorską objęty jest teren, na którym stoi budynek i przylegające działki. Sama fasada, która została zamalowana, nie jest zabytkiem. Z tego powodu mężczyzna nie będzie odpowiadał za zniszczenie zabytku. Wówczas groziłoby mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Powrót kopii kultowego hasła po 42 latach. Trwa wycena strat
Mł. asp Marta Mróz powiedziała serwisowi wpoznaniu.pl, że policja oczekuje od zarządcy budynku wyceny strat. Dzięki temu będzie mogła określić, czy „działanie kwalifikuje się jako przestępstwo czy wykroczenie”. – W oparciu o wycenę strat będziemy w stanie podjąć decyzję w sprawie odpowiedniej kary – wyjaśniła.
Napis został błyskawicznie zamalowany, już po kilku godzinach. Obecnie widać tam duży biały pas. Identyczny napis pojawił się w grudniu 1981 roku, na tydzień przed rozpoczęciem stanu wojennego, na ścianie nieistniejącego już dziś Kina Bałtyk. To nawiązanie do ówczesnego hasła partii komunistycznej „Program partii programem narodu”.
Antypartyjne hasło w centrum Poznania. „Jestem dumny, szacun dla wykonawców”
Napis „Pogrom partii programem narodu” namalował Maciej Frankiewicz, późniejszy były prezydent Poznania. Pomagał mu Grzegorz Ganowicz, dzisiejszy szef Rady Miasta. W akcję zaangażowani byli też Krzysztof Stasiewski, Paweł Waliszewski, czy bracia Tomczykowie.
„Mamy naśladowców! Ktoś namalował dzisiaj w nocy napis, replikę hasła namalowanego przez nas 42 lata temu. To obraz nastrojów społecznych i stosunku do rządzących obecnie Polską. Władza była dzisiaj sprawniejsza niż SB wtedy i antykomunistyczne hasło zostało już zamalowane” – napisał Ganowicz. „Jestem dumny, szacun dla wykonawców, kimkolwiek są” – skomentował Stasiewski.
facebookCzytaj też:
Ogromny pożar w Poznaniu. Kłęby dymu i płomienie było widać z dalekaCzytaj też:
Nowe informacje ws. zabójstwa kobiety w Poznaniu. Zabezpieczono monitoring