Niezwykłego odkrycia dokonali archeolodzy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Podczas wykopalisk na cmentarzysku w miejscowości Pień, niedaleko Bydgoszczy, w lipcu tego roku odkopali ponad 30 nowych grobów.
Sensacyjne odkrycie w Pniu
Podczas niedawnych prac badacze natrafili na grób dziecka w wieku około 5–7 lat, pochodzący z XVII wieku. Dziecko zostało pochowane twarzą do ziemi i z tzw. trójkątną kłódką, która prawdopodobnie była umieszczona na stopie. Archeolodzy ustalili, że już po pochówku grób został naruszony. Wydobyto z niego większość szczątków, a pozostawiono tylko kości podudzia i stopy.
Co więcej, grób znajdował się nieopodal miejsca, gdzie w ubiegłym roku odkryto szczątki młodej kobiety, którą pochowano z żelaznym sierpem na szyi i zamkniętą trójkątną kłódką na palcu lewej stopy. Znalezienie szczątków „wampirki z Pnia” wzbudziło sensację.
„Cmentarz dla odrzuconych”
Z kolei na odkrycie grobu dziecka zwraca uwagę CNN, wskazując że znalezisko pochodzi „z epoki, w której duchy, zombie i inne zjawiska nadprzyrodzone postrzegano jako coś więcej niż tylko przebranie”. – To cmentarz dla osób odrzuconych, których z pewnością obawiano się po śmierci, a może i za życia… podejrzanych o kontakt z siłami nieczystymi, osób, które też w jakiś sposób zachowywały się inaczej – powiedział prof. Dariusz Poliński z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, pod kierownictwem którego archeolodzy prowadzili badania.
Naukowiec wyjaśnił, że dziecko zostało pochowane twarzą w dół, z trójkątną żelazną kłódką pod stopą, prawdopodobnie w celu powstrzymania go opuszczenia grobu. – Jeśli ci ludzie robili to celowo – bali się… kontaktu z tymi ludźmi, bo mogliby ich ugryźć, wypić krew – powiedział badacz, cytowany przez CNN.
Czytaj też:
Straszne miejsca w Polsce. Są idealne do odwiedzenia w HalloweenCzytaj też:
Ksiądz zniszczył dzieciom dekoracje na Halloween. Zapewniał, że miał ważny powód