Julia Przyłębska żali się, że padła ofiarą ataku. „Mam ochronę jak Krystyna Pawłowicz”

Julia Przyłębska żali się, że padła ofiarą ataku. „Mam ochronę jak Krystyna Pawłowicz”

Julia Przyłębska
Julia Przyłębska Źródło:PAP / Grzegorz Michałowski
Julia Przyłębska poskarżyła się na antenie TVP, że padła ofiarą hejtu. Prezes Trybunału Konstytucyjnego przyznała, że podobnie jak Krystyna Pawłowicz, korzysta z ochrony.

Krystyna Pawłowicz poskarżyła się, że w dniu Wszystkich Świętych na spotkała się na cmentarzu z wyjątkową falą agresji”. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego oceniła, że wśród atakujących ją osób znalazły się osoby starsze, będące widzami TVN. „To efekt stałego szczucia na mnie przez obecną jeszcze opozycję, wzmożonego i ośmielonego dodatkowo sukcesem wyborczym partii nienawiści” – stwierdziła, obwiniając polityków Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi oraz Lewicy.

Julia Przyłębska o atakach na Krystynę Pawłowicz

W rozmowie z TVP Info do sprawy odniosła się prezes Trybunału Konstytucyjnego. Według Julii Przyłębskiej nic nie usprawiedliwia tego typu zachowania. – To jest oczywiste naruszenie praw podmiotowych osobistych osób trzecich. Nie jest też prawdą, że ponieważ pani profesor jest postacią wyrazistą, wypowiada się na Twitterze, to jest uzasadnione i to wynika z tego – powiedziała.

Prezes TK przyznała, że ona również od wielu lat pada ofiarą różnego rodzaju ataków. – Są to bezpardonowe ataki na mnie, moją rodzinę, dzieci oraz wnuki. To nie tylko wulgaryzmy, ale wręcz groźby czy chęć fizycznego ataku. Stąd mam ochronę, podobnie jak Krystyna Pawłowicz – wyjaśniła.

Prezes TK padła ofiarą hejtu

Julia Przyłębska na antenie TVP wspomniała o zdarzeniu, do którego doszło w Poznaniu w przeddzień 1 listopada. – Siedziałam w kawiarni zupełnie prywatnie, w obecności starszej osoby. Podszedł pan, który w sposób wulgarny, agresywny, bezczelny po prostu zaatakował mnie. To wchodzenie w prywatność, używanie języka agresji – podkreśliła sędzia.

Szefowa Trybunału Konstytucyjnego poinformowała również, że od kilku lat praktycznie nie chodzi do sklepów, ponieważ nie chce doświadczać ataków. – To jest wejście na taki poziom, który w żadnym cywilizowanym kraju nie jest znany. A na to jest przyzwolenie, bo niektórzy politycy przyzwalają na to, wręcz zachęcają do takiego zachowania – skomentowała.

Czytaj też:
Krystyna Pawłowicz czuje się bezkarna. To może się zmienić
Czytaj też:
„Niedyskrecje wyborcze”. Pokolenie młodych egoistów. Gorczowska: Oczekują państwa minimalnego

Źródło: TVP Info