– Nie zamierzamy tworzyć rządu, mamy bardzo krytyczną opinię o PiS i osobiście o premierze Morawieckim. Polacy zasługują na prawicowy, propolski, narodowy, konserwatywny rząd. (…) Przychodzimy nie tylko z komunikatem negatywnym. Także po to, by przypomnieć panu premierowi, że poza teatralnym procesem tworzenia nowego rządu, który nie uzyska wotum zaufania, ciągle jest premierem. Ma obowiązek podejmować korzystne decyzje dla Polaków – mówił wicemarszałek Sejmu.
Przypomniał, że trwa protest przewoźników na granicy polsko-ukraińskiej. W delegacji, która udała się do premiera, znalazł się Rafał Mekler, jeden z liderów protestu.
– Przewoźnicy marzną na granicy, nie widać rezultatu. Wykorzystujemy spotkanie by udrożnić kanał komunikacji z premierem –mówił Bosak. Dodał, że postulaty kierowców nie są zaporowe.
Zaproszenie premiera Morawieckiego dla partii opozycyjnych
Partia już wcześniej zapowiedziała, że nie poprze ani rządu Morawieckiego, ani Donalda Tuska. „Uważamy, że Polska zasługuje na rząd autentycznie prawicowy, a Mateusz Morawiecki przez sześć lat sprawowania funkcji Premiera wielokrotnie udowodnił, że nie zamierza realizować polityki konserwatywnej, wolnorynkowej, ani zgodnej z polskim interesem narodowym” – napisała partia w oświadczeniu.
Zaznaczyła, że mimo to weźmie udział w zaproponowanym przez Mateusza Morawieckiego spotkaniu i przedstawi spróbować nakłonić premiera do „realizacji postulatów przewoźników i rolników protestujących na granicy polsko-ukraińskiej”.
„Wyznaczeni przez Radę Liderów delegaci Konfederacji udadzą się do Kancelarii Premiera, aby w imieniu półtora miliona wyborców przekazać premierowi Mateuszowi Morawieckiemu jasny komunikat – to koniec Waszej władzy!” – napisano. Na spotkanie udadzą się Krzysztof Bosak, Grzegorz Braun, Włodzimierz Skalik i Krzysztof Tuduj.
Czytaj też:
Konfederacja zadecydowała ws. poparcia dla rządu Mateusza MorawieckiegoCzytaj też:
Konfederacja zmienia zdanie. Braun i Bosak spotkają się z premierem Morawieckim