W poniedziałek w Sejmie odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla nowego rządu Mateusza Morawieckiego. Ze względu na brak sejmowej większości dla PiS szanse na jego udzielenie są nikłe. „Gazeta Wyborcza” pisze, że w ostatnich godzinach urzędowania Katarzyny Sójki (niepowołanej do „dwutygodniowego rządu” Morawieckiego) w resorcie zdrowia przyznano hojne nagrody, w wysokości nawet kilkudziesięciu tys. zł.
Tę „tradycję” przyznawania nagród na odchodne kultywowało już wielu ministrów – ostatnio Adam Niedzielski. 9 sierpnia, dzień po złożeniu dymisji i dzień przed przekazaniem urzędu Sójce, przyznał nagrody 10 dyrektorom departamentów i zastępcom dyrektorów. „Średnia kwota nagrody na osobę wyniosła 10 tys. zł" – dowiedziała się „Wyborcza” w biurze prasowym MZ. W sumie nagrody kosztowały „jedyne” 100 tys. zł.
Wyróżnienia od Katarzyny Sójki. Ile dostali szefowie departamentów?
Była minister zdrowia Katarzyna Sójka była hojniejsza. Według ustaleń gazety przyznała sześciu osobom nagrody o łącznej wysokości 320 tys. zł.
Największą (80 tys. zł) otrzymał szef Agencji Badań Medycznych, Radosław Sierpiński. Wypłata stała pod znakiem zapytania, ponieważ prezes ABM nie był zadowolony z jej wysokości. „Sierpiński, który zarabia na stanowisku prezesa agencji 50 tys. zł miesięcznie, do tego jako członek rady nadzorczej PZU ponad 200 tys. na rok i prawdopodobnie drugie tyle jako członek Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych KGHM, chciał więcej, bo pełni jeszcze funkcję pełnomocnika premiera ds. rozwoju sektora biotechnologii” – czytamy.
„Nagrodzonych sześciu pupilków”
Oprócz prezesa ABM minister doceniła także: dr. hab. Huberta Krzysztofiaka, dyrektora Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej w Warszawie; prof. Henryka Skarżyńskiego, dyrektora Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu; prof. Stefana Wesołowskiego, dyrektora Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc; prezesa NFZ Filipa Nowaka oraz prof. Jan Walewskiego, dyrektora Narodowego Instytutu Onkologii.
Rzeczniczka resortu zdrowia wyjaśniła, że nagrody przyznano zgodnie z art. 10 ustawy z dnia 3 marca 2000 r. o wynagradzaniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi. Ich przyznanie poprzedzono dokonaniem oceny spełniania i realizacji kryteriów formalno-prawnych, które także są regulowane przez rozporządzenie Ministra Zdrowia z 29 czerwca 2005 r.
Rozmówca „Wyborczej” z resortu zdrowia zwrócił uwagę, że „instytucji podległych ministrowi zdrowia jest kilkadziesiąt. Każda ma swojego szefa, a nagrodzonych zostało tylko sześciu pupilków”.
Czytaj też:
Typowany na ministra Domański pokazał również majątek żony. Robi wrażenieCzytaj też:
Zarządzanie ochroną zdrowia to jak przeciąganie krótkiej kołdry. Szefowa zespołu medycznego Polska 2050: Postawmy na jakość