W pierwszy dzień świąt w mediach znów zawrzało wokół zmian w mediach publicznych i powołania nowych rad nadzorczych oraz prezesów ich spółek. Dziennikarz Salon24 Marcin Dobski wrócił do wydarzeń z 19 grudnia, kiedy o godzinie 22:13 przegłosowano uchwałę w sprawie zmian w mediach publicznych.
Politycy PiS pytają o 107 minut Sienkiewicza
„W 107 minut do północy: (minister kultury Bartłomiej – red.) Sienkiewicz jedzie do resortu, prowadzi po kolei Walne (TVP, PAP, PR); po kolei trzy Rady. Powstaje 5 aktów notarialnych. Weryfikacja, odczyt, itp. Dojazd na Puławską 2. Niewykonalne!! Poświadczono nieprawdę?” – pytał. Dodał, że w każdym protokole z Walnego Zgromadzenia minister powołał się na uchwałę Sejmu, podjętą o 22:13.
Politycy PiS twierdzą, że może to być kolejny dowód na bezprawne zagarnięcie rad nadzorczych Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i PAP, w związku z tym część z nich pełniło dyżury w ich siedzibach w święta.
Janusz Kowalski z Suwerennej Polski postanowił nawet dokładnie sprawdzić czas przejazdu i sporządzenia formalności, które były podstawą zmian kadrowych we władzach mediów publicznych. „Między godz. 22:13 a 23.59 musiało się wydarzyć wiele zdarzeń prawnych, które są udokumentowane w aktach notarialnych nadzwyczajnych zgromadzeń akcjonariuszy TVP, PAP i Polskiego Radia” – tłumaczył na nagraniu, które zamieścił na portalu X w drugi dzień świąt. Zapowiedział rozliczenie podjętych czynności „co do minuty”.
Janusz Kowalski śledzi trasę ministra kultury
Wcześniej zamieścił zdjęcie orientacyjnego czasu przejazdu między instytucjami, które Sienkiewicz musiał odwiedzić 19 grudnia. Celem ma być sprawdzenie czy nie doszło do poświadczenia nieprawdy.
„Czy Bartłomiej Sienkiewicz dokonał tych ww. czynności w 107 minut 19 grudnia po godzinie 22.13? I czy na podstawie tych zakończonych czynności do 23.59 w dniu 19 grudnia odbyły się rady nadzorcze PAP S.A., Telewizji Polskiej S.A. i Polskiego Radia S.A?. Dokładnie to sprawdzimy!” – pytał na X.
Poseł PiS Paweł Jabłoński poinformował, że kontrole poselskie pozwoliły politykom opozycji „na zabezpieczenie istotnych dokumentów w tej sprawie”. „Będą one podstawą postępowań w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności – i przywrócenia stanu zgodnego z prawem” – dodał.
Czytaj też:
Pawłowicz przeciwko „kasowaniu narodowej pamięci”. Okazało się, że to przerwa techniczna w IPNCzytaj też:
Marek Czyż przeprosił widzów „19:30”. Złożył też ważną obietnicę