Wraca temat nagiego prokuratora ze Świdnicy. Do akcji wkracza Adam Bodnar

Wraca temat nagiego prokuratora ze Świdnicy. Do akcji wkracza Adam Bodnar

Adam Bodnar
Adam Bodnar Źródło:gov.pl/web/sprawiedliwosc
Rzecznik dyscypliny umorzył postępowanie w sprawie prokuratora, który nagi chodził ulicami Świdnicy. Adam Bodnar się nie zgadza. Prokurator generalny zaskarża orzeczenie.

We wrześniu 2021 roku nagi mężczyzna spacerował po Świdnicy. Przemierzał m.in. ulice Rolniczą, Kopernika, czy Kilińskiego. Odwiedził nawet osiedlowy sklepik, w którym chciał kupić piwo.

Kiedy go zatrzymano, miał mieć we krwi nieoficjalnie 2,5 promila alkoholu. Okazało się także, że jest to przebywający na urlopie 40-letni prokurator Maciej W. z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.

Natychmiastowo został on zawieszony. Wszczęte zostało wobec niego postepowanie wyjaśniające. Dość szybko wyszło na jaw, że już wcześniej miał na swoim koncie podobny wybryk – podczas jednego z wyjazdowych szkoleń miał chodzić nago po hotelu i naprzykrzać się kobietom.

Dwa postępowania dyscyplinarne

W przypadku poprzedniego zdarzenia wobec Macieja W. nie podjęto żadnych działań. Tym razem było inaczej. Przedstawiono mu zarzut uchybienia godności urzędu.

Pierwsze postępowanie dyscyplinarne umorzono ze względu na potwierdzoną trzema opiniami biegłych niepoczytalność mężczyzny. Od decyzji o umorzeniu skutecznie odwołał się wówczas prokurator Wiesław Dworczak, szef Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Pomimo tego nieco ponad tydzień temu, 4 marca, Maciej W. został przywrócony do obowiązków służbowych za sprawą nieprawomocnego postanowienia zastępcy rzecznika dyscyplinarnego w okręgu poznańskim, który ponownie umorzył postępowanie.

Adam Bodnar kwestionuję decyzję

Na decyzję zareagował prokurator generalny Adam Bodnar. Oświadczenie w sprawie opublikowała jego rzeczniczka prokurator Anna Adamiak.

„Prokuratora Macieja W. obwiniono o uchybienie godności urzędu poprzez dopuszczenie się nieobyczajnego wybryku polegającego na wprawieniu się w stan nietrzeźwości i przemieszczaniu nago po ulicach Świdnicy, które to zachowanie wyczerpało znamiona wykroczenia określonego w art. 140 kodeksu wykroczeń. Podstawą umorzenia było uznanie, że u obwinionego wystąpiło upojenie atypowe, które wyłączało jego poczytalność w chwili zdarzenia” – czytamy.

I dalej: „Prokurator Generalny z rozstrzygnięciem tym nie zgodził się i skorzystał z przysługującego mu uprawnienia do zaskarżenia orzeczenia, składając odwołanie. W złożonym środku odwoławczym podniósł zarzuty obrazy przepisów prawa procesowego w zakresie gromadzenia i oceny dowodów oraz wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu dyscyplinarnym”.

Czytaj też:
Bunt w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Schab nie zgadza się z decyzją Bodnara
Czytaj też:
Już od jutra konfiskata aut pijanym kierowcom. Oto najczęściej zadawane pytania

Źródło: Wprost