Przez południową Polskę przechodzi powódź. Część mieszkańców już liczy straty i sprząta po wielkiej wodzie, część dopiero przygotowuje się na falę.
Jednym z takich miejsc jest opolski Brzeg. Odra w południe podniosła się do poziomu 718 centymetrów, ale prognozy na pozostałą część dnia są pozytywne. Jeśli spełni się korzystny scenariusz, to sytuacja powinna powoli się zacząć polepszać. Służby i mieszkańcy wciąż mają pełne ręce roboty.
Fala kulminacyjna w Brzegu. Walka trwa
Na miejscu jest nasz reporter, Piotr Barejka. Relacjonował, że woda częściowo zalała już miasto, nad głowami mieszkańców lata wojskowy śmigłowiec. – Do miasta zjeżdżają kolejne posiłki, przyjeżdżają policjanci, również z Warszawy. Na miejscu jest już wojsko, które wspólnie z mieszkańcami przygotowuje worki z piaskiem, które rozwożone są po różnych częściach miasta – opowiadał dziennikarz.
Dodał, że walka trwa, chociaż w niektórych miejscach woda już się przelewa. – Najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach oczyszczalni ścieków, która została zalana, dlatego część miasta zalewana jest nie tylko wodą, ale również ściekami – precyzował.
Mieszkańcy zdeterminowani w walce z powodzią
– Mieszkańcy przychodzą tutaj, nad Odrę. Część patrzy na rzekę ze spokojem, wierzy w to, że nie wyleje bardziej niż obecnie. Natomiast niektórzy przychodzą, stwierdzają, że tej wody jest więcej niż wczoraj i patrzą na rzekę z bardzo dużymi obawami – opisywał Piotr Barejka.
Zaznaczył, że wrażenie na wszystkich robi mobilizacja mieszkańców. – Wszyscy podkreślają, że czymś absolutnie niesamowitym jest mobilizacja, która obecnie w Brzegu panuje. Wszyscy tutaj w okolicach rzeki w jakiś sposób starają się pomóc, czy pakując worki z piaskiem, czy rozdając wodę, jedzenie tym, którzy pracują tutaj fizycznie – mówił dziennikarz Wprost.pl.
Piotr Barejka podkreślił jednak, że odpowiedź na pytanie, jak rozwinie się sytuacja tutaj, w Brzegu, przyniosą najbliższe godziny.
Galeria:
Sytuacja powodziowa w BrzeguCzytaj też:
Prokuratura bada, czy specjalnie przerwano wały. Milioner wydał oświadczenieCzytaj też:
Kalosze, różowe spodenki i wielka łopata. Kilkulatka pomaga sprzątać po powodzi