W ostatnich dniach Jarosław Jakimowicz publikował na swoim koncie na Instagramie zdjęcia z „wycieczki krajoznawczej” na Białoruś. Były gwiazdor TVP odwiedził m.in. Mińsk, Brześć, Grodno i Stare Wasiliszki, z których pochodził Czesław Niemen. Celebryta z wyprawy wrócił z pozytywnymi odczuciami.
Jarosław Jakimowicz zachwycony Biuałorusią
„Tak wygląda poniedziałek wieczór w zwykłych miejscach Brześcia. Czujesz reżim i bidę? U nas w demokracji to jest dopiero super. Proszę o nieotwieranie buzi na temat Białorusi osób, które nigdy tu nie były” – pisał na Instagramie.
Agresywnie odpowiadał za to na głosy krytyczne ze strony portalu OKO.Press czy rzecznika prasowego ministra koordynatora służb specjalnych Jacka Dobrzyńskiego. „Mam takie pytanie do pana Jacka i OKO.Press. Czy jak przypnę sobie pejsy to będzie ok?” – pytał. „Bo wy chyba bardziej propaganda żydowska, ukraińska czy niemiecka?” – dodawał.
W czwartek 24 października na instagramowym profilu Jakimowicza zdjęć z Białorusi oraz powyższych komentarzy już jednak nie było, zostały usunięte.
MSZ skomentowało działania Jakimowicza
Ministerstwo Spraw Zagranicznych na ostatnią aktywność Jakimowicza zareagowało po pytaniach od redakcji „Plejady”. — Stosunek władz RP, w tym Ministerstwa Spraw Zagranicznych, do wszelkich form promocji lub wychwalania władz państwa, które jest w znacznej mierze współodpowiedzialne za kryzys migracyjny, jest jednoznacznie negatywny – podkreślano w odpowiedzi.
– Potępiamy przejawy gloryfikowania władz w Mińsku, które na szeroką skalę stosują brutalne represje nie tylko wobec własnego społeczeństwa, ale i polskiej mniejszości na Białorusi, w tym pozostającego w areszcie A. Poczobuta – dodawano.
– Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie podejmuje się oceny zachowań indywidualnych osób prywatnych. Możemy jedynie potwierdzić, że czyjakolwiek aktywność, która koresponduje z propagandowymi celami państw jednoznacznie nieprzyjaznych Polsce, nie służy – szeroko rozumianemu – bezpieczeństwu Polski – czytamy.
MSZ ostrzega przed podróżami na Białoruś
Na stronach internetowych MSZ znajdziemy zresztą komunikaty odradzające wyjazdy na Białoruś. urzędnicy podkreślali, że oprócz „wzrostu napięcia” i „wydarzeń wojennych w regionie”, trzeba pamiętać też o „powtarzających się przypadkach aresztowań obywateli polskich”.
Czytaj też:
Ogórek odcina się od Jakimowicza. „Marzę, żeby przestano mnie pytać”Czytaj też:
Jakimowicz krytykowany po wycieczce na Białoruś. Zareagował z furią