Małgorzata Paprocka informację nt. decyzji Jacka Siewiery przekazała w sobotę Polskiej Agencji Prasowej. Jak wytłumaczyła, powodem są „plany osobiste ministra”. – Pan minister zadecydował o wzięciu udziału w stypendium na Uniwersytecie Oksfordzkim. Uzgodnił swoją decyzję z panem prezydentem – przekazała szefowa Kancelarii Prezydenta.
Prezydencka minister nie podała, kiedy dokładnie Siewiera ma odejść. Stwierdziła za to, że choć nie potrafi wskazać dokładnej daty, to będzie to najbliższa przyszłość.
Nieoficjalne informacje o tym, że Jacek Siewiera odejdzie ze stanowiska szefa BBN jeszcze przed końcem kadencji prezydenta Andrzeja Dudy pojawiły się ze strony dziennikarzy TVN24 już w piątek. Tłumaczono przy tym, że ewentualna decyzja Siewiery nie ma być podyktowana konfliktem z prezydentem czy jego otoczeniem.
Jacek Siewiera może dostać ważne zadanie
Nie jest jeszcze wiadomym, jakie dokładnie dalsze plany ma Siewiera. RMF FM podaje jednak, że według ich nieoficjalnych ustaleń ma on odegrać kluczową rolę w tworzeniu i funkcjonowaniumiędzynarodowej rady państw regionu Morza Bałtyckiego, którą to Polska ma zamierzać utworzyć w odpowiedzi na dynamicznie zmieniającą się sytuację geopolityczną.
Rada miałaby skupić się na opracowaniu mechanizmów ochrony przeciw aktom dywersji, m.in. ochrony infrastruktury przesyłu surowców, energii i portów. Zdaniem RMF FM założenia rady powstały w kancelarii prezydenta w porozumieniu m.in. z ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
Siewiera stanął na czele BBN w październiku 2022 roku. Jest absolwentem Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. Jako specjalista anestezjologii i intensywnej terapii pełnił również funkcję pułkownika Wojska Polskiego.
Czytaj też:
Sąsiad nie chce mieszkać obok Dudy. Podał powódCzytaj też:
Duda zażartował po angielsku w Davos. Rozbawił całą salę