47 proc. to skumulowana inflacja z lat 2015 – 2023. Wzrost cen dał się mocno Polakom we znaki. Choć Narodowy Bank Polski zakłada, że ceny będą rosły tylko o 2,5 proc. rocznie, to tego celu nadal nie udaje się osiągnąć. Wyjęcie portfela przy sklepowej kasie to nadal nic przyjemnego.
W całym 2024 roku średni wzrost cen wyniósł 3,6 proc. w stosunku do roku 2023. Ceny energii wzrosły o ponad 21 proc., gazu o 17 proc. Krótko mówiąc – rozpacz.
Powrót do przeszłości
W 1989 roku inflacja sięgnęła w Polsce 640 proc. rocznie. Miesięcznie ceny rosły o 50 proc. W 1990 roku nie było wiele lepiej – wysokość inflacji to 240 proc. Sklepy stały puste, zakupy można było robić, ale za dolary. Latem 1989 roku dolar kosztował 3000 starych złotych zł, a jesienią już 14 000 starych zł. Średnia pensja wynosiła wtedy mniej więcej 100 tys. zł, czyli około 7 dolarów.
W Peweksie krem Nutella 400g kosztował wtedy 1,95 USD, drażetki Tic-Tac – 0,25 USD, kawa Tchibo gold mocca 259 g – 1,65 USD, czekolada Milka 85 g – 0,65 USD, wódka Wyborowa 0,5 l – 0,95 USD.
Oszczędnościami i pracą ludzie się bogacą
W 2024 roku wartość oszczędności Polaków wzrosły o 191 mld zł, osiągając niemal 1,9 bln zł. Sprzyjały temu rosnące wynagrodzenia i spadek inflacji do 3,8 proc.. Największą popularnością cieszyły się:
- Depozyty bankowe – wzrosły o 120 mld zł (do 1,34 bln zł),
- Obligacje skarbowe – wzrosły o 34 mld zł (do 145,8 mld zł),
- Fundusze inwestycyjne – wzrost o 59 mld zł (do 380 mld zł).
A co można zrobić, kiedy inflacja sięga 50 proc. miesięcznie? Jak ochronić swoje oszczędności? W co zainwestować? Na początku lat 90. z pomocą Polakom przyszedł Lech Grobelny i Bezpieczna Kasa Oszczędności (10 tys. poszkodowanych Polaków), PAL czyli Prywatna Agencja Lokacyjna (2,2 tys. poszkodowanych osób), Galicyjski Trust Kapitałowo Inwestycyjny (4 tys. poszkodowanych osób) i wiele innych propozycji. W co i ile dokładnie inwestowali Polacy na początku lat 90. opisał portal Infotuba.pl.