Jolanta Kwaśniewska oburzona kampanią prezydencką. „Tragifarsa”

Jolanta Kwaśniewska oburzona kampanią prezydencką. „Tragifarsa”

Dodano: 
Krzysztof Stanowski i Karol Nawrocki
Krzysztof Stanowski i Karol Nawrocki Źródło: PAP / Marian Zubrzycki
Była pierwsza dama postanowiła wypowiedzieć się na temat obecnej kampanii prezydenckiej. W rozmowie z Onetem przyznała, że jest zła na część kandydatów.

Swój wywiad Jolanta Kwaśniewska zaczęła od niespodziewanego wyznania. – Miałam się nie wypowiadać publicznie, miałam na ten temat nie rozmawiać z dziennikarzami. Nawet to sobie postanowiłam – ujawniła. Stwierdziła jednak, że „emocje się skumulowały”.

Jolanta Kwaśniewska dziwi się kandydatom na prezydenta

– Patrzę na niektórych kandydatów, którzy zebrali 100 tys. podpisów i zastanawiam się, po co oni to robią. Przecież to jest tragifarsa, zaprzeczenie wzięcia udziału w wyścigu na najwyższe stanowisko w państwie, na najważniejszą osobę w państwie, która w przyszłości będzie podejmowała najważniejsze decyzje – oceniała.

– Przyglądam się panu Stanowskiemu i nie rozumiem, że ktoś taki startuje w wyborach – dodawała. Jeszcze mniej zrozumienia miała jednak dla kandydata popieranego przez PiS. – Takiego kandydata jak pan Nawrocki do tej pory chyba nie mieliśmy. No, może poza Stanisławem Tymińskim – przyznała.

– Tymiński był facetem znikąd. Teraz mamy osobę, która już zapisała się w naszej historii. Wiemy, skąd przychodzi jako niezależny kandydat. Jego background jest niesamowity. Te jego znajomości, przyjaźnie z ludźmi z półświatka. Koszmarna sytuacja. Mam wrażenie, że zagrał się już na śmierć – oceniała.

Jolanta Kwaśniewska o Nawrockim i elektoracie PiS

Była pierwsza dama stwierdziła też, że elektoratu Nawrockiego nic „nie rusza”. Podzieliła się wrażeniem, że mógłby on „pijany przejechać na pasach zakonnicę w ciąży”, a jego wyborcy twierdziliby, że nic się nie stało.

– Jest we mnie tak wielka złość, że ten żelazny elektorat PiS chce wybrać tę osobę na urząd prezydenta. To jest potworne – podsumowała. Sama przyznała, że choć sympatyzuje z Magdaleną Biejat i Joanną Senyszyn, to zagłosuje na Rafała Trzaskowskiego. – Chcę, żeby wygrał, żeby dostał jak największą liczbę głosów – mówiła.

Zapewniała, że Karol Nawrocki nie zostanie prezydentem. – Nie jestem wróżką. Ale codziennie rano po przebudzeniu mówię do siebie, że to będzie kolejny piękny i dobry dzień. Wierzę w mądrość Polek i Polaków – podkreślała.

Czytaj też:
Sondaż po aferze mieszkaniowej. Nawrocki nie przekonał Polaków?
Czytaj też:
Syn Jerzego Ż. przerwał milczenie. Padły ostre słowa: Przekręt