W drugiej połowa maja 2023 roku, na Oddział Ginekologiczno-Położniczy Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego imienia Jana Pawła II w Nowym Targu, trafiła młoda kobieta, która znajdowała się w piątym miesiącu ciąży. Doświadczyła powikłań – doszło u niej do przedwczesnego odejścia wód płodowych. Jedno z ostatnich badań, które wykonano 33-latce – ultrasonografię płodu – wykazało, że dziecko, które nosiła, nie żyje. Jeśli chodzi o przyczyną późniejszego zgonu mieszkanki Bochni (województwo małopolskie) – zmarła 24 maja – był to skrajny przypadek zakażenia sepsą (sepsis).
Śledczy poinformowali w piątek, że postępowanie ws. prowadzone jest w kierunku oceny czy podczas hospitalizacji doszło do zaniechania podjęcia wobec niej prawidłowych czynności diagnostyczno-terapeutycznych, które doprowadziły do śmierci pacjentki.
„Ws. pozyskano opinię biegłych, którzy negatywnie ocenili postępowanie diagnostyczno-terapeutyczne, jakie zostało wdrożone (...) po jej przyjęciu na Oddział Ginekologiczno-Położniczy” 33-latki – poinformowała w piątek prok. Izabela Knapik z zespołu prasowego katowickiej PO.
Nowy Targ. Podejrzani nie przyznali się do winy
„W związku z treścią opinii, jak i pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w toku śledztwa, wydano postanowienia o przedstawieniu zarzutów trzem lekarzom, specjalistom w dziedzinie ginekologii i położnictwa. Dwóm osobom zarzuca się narażenie pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, natomiast zarzut jednej osoby objął dodatkowo nieumyślne spowodowanie śmierci pacjentki” – czytamy.
Przedstawicielka prokuratury okręgowej przekazała, że przesłuchani „nie przyznali się do popełnienia zarzuconych czynów, odmówili złożenia wyjaśnień, oraz odpowiedzi na pytania”.
Śledczy przypominają, że w przypadku, gdyby zarzuty potwierdziły się, sąd może zdecydować w oparciu o kodeks karny o karze pozbawienia wolności – od trzech miesięcy do pięciu lat.
Czytaj też:
Brutalne zabójstwo 16-latki z Mławy. Sąd nie miał wątpliwościCzytaj też:
Znana dziennikarka napisała książkę o śmierci. „Sama negocjowałam z Bogiem, żeby wszystko dobrze się skończyło”
