"Dywagacje nt. sprowadzenia relikwii JP II - niepoważne"

"Dywagacje nt. sprowadzenia relikwii JP II - niepoważne"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niepoważne i przedwczesne są dywagacje na temat sprowadzenia do Polski relikwii Jana Pawła II, gdyż nie został on jeszcze nawet beatyfikowany - powiedział sekretarz generalny Episkopatu Polski bp Stanisław Budzik, komentując doniesienia prasowe w tej kwestii.

"Do Polski trafi nie jedna, ale wiele relikwii z ciała Jana Pawła II. Niekoniecznie będzie to serce, raczej kości" - podała wtorkowa "Gazeta Wyborcza".

Bp Budzik uważa, że "po kanonizacji Jana Pawła II Polacy będą chcieli mieć jakąś cząstkę relikwii z jego ciała". Dodał, że jeśli Jan Paweł II zostanie kanonizowany, to największą i szczególną relikwią w Polsce będzie przestrzelony podczas zamachu pas papieski z krwią, który papież przekazał sanktuarium na Jasnej Górze. Biskup wyjaśnił, że obecnie pas ten jest jedynie pamiątką po Janie Pawle II.

Zapytany o kult relikwii, bp Budzik odpowiedział, że w Kościele istnieje taka tradycja, jednak "nie stanowi ona istoty życia Kościoła".

Sekretarz Episkopatu podkreślił, że logika kultu świętych znajduje uzasadnienie w tym, że Kościół pokazując świętych chce, by wierni czerpali z nich wzorce dla swego życia, bo każdy chrześcijanin powołany jest do świętości.

Zdaniem biskupa dzisiaj stawiamy na piedestał zło, a za mało pokazujemy dobra. "Oczywiście, że zło należy piętnować, ale dużo więcej należy pokazywać dobra. Dlatego też należy pokazywać człowiekowi piękne wzory, które warto naśladować, aby każdy człowiek mógł się piąć w górę" - uważa sekretarz Episkopatu.

Dlatego - jak zaznaczył bp Budzik - czcząc świętych, chcemy niejako zatrzymać ich dla siebie. "Cząstkę człowieka, który wręcz promieniował świętością Boga, chcemy mieć dla siebie. I to jest taka ludzka sprawa. Także po naszych rodzicach, bliskich, przyjaciołach zachowujemy jakąś pamiątkę. Chcemy to mieć również po świętych, ale to nie stanowi istoty życia Kościoła" - podkreślił hierarcha.

Dodał, że "kult relikwii świętych oderwany od naśladowania ich życia, byłby kultem chybionym". "Natomiast jeżeli jakaś pamiątka po świętych mobilizuje nas do tego, żeby kroczyć ich drogą, to wówczas taki kult ma sens". Biskup zaznaczył, że kultu świętych nie można traktować w sposób magiczny.

Biskup tarnowski Wiktor Skworc, komentując dyskusje prasowe na temat sprowadzenia relikwii Jana Pawła II do Polski po jego kanonizacji, powiedział: "Bardziej potrzebne jest nam w Polsce przemienianie nauki Ojca Świętego w czyn niż relikwie".

Rzecznik Archidiecezji Krakowskiej ks. Robert Nęcek powiedział dziennikarzom, że wszystkie doniesienia medialne dotyczące ewentualności pobierania relikwii z ciała papieża "mijają się z rzeczywistością". Zaznaczył, że krakowska kuria odcina się od wszystkich tych spekulacji.

"Pozwólmy Ojcu Świętemu spoczywać w pokoju i w spokoju" - podkreślił ks. Nęcek. Dodał, że kard. Stanisław Dziwisz nie będzie wypowiadał się w tej sprawie.

Wskazał też, że należy cierpliwie czekać na głos papieża Benedykta XVI, który wcześniej czy później ogłosi Jana Pawła II beatyfikowanym.

Dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego krakowskiej kurii ks. Czesław Sandecki powiedział dziennikarzom, że "istota problemu nie leży w relikwiach, a polega na tym, czy my papieża przyjmujemy w naszych sercach, naszych umysłach i naszym codziennym życiu". "Papież tu jest obecny. On nie stanie się obecny poprzez fakt przybycia takich czy innych relikwii, bo on w Krakowie już po prostu jest" - podkreślił ks. Sandecki.

ab, pap