O zaginięciu 11-letniego Bartka, poinformowała policjantów z wrocławskiego Ołbina w sobotę jego mama. "Chłopiec ostatni raz widziany był w piątek po południu, po wyjściu ze szkoły. Następnie na własną rękę szukała go rodzina, dzisiaj zgłosili sprawę policjantom" - powiedział PAP w sobotę rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu mł. asp. Paweł Petrykowski.
W piątek zaginął także 15-latek z Ołbina, sąsiad i znajomy poszukiwanego 11-latka. O jego prawdopodobnej ucieczce poinformowała policjantów rodzina.
Policja podejrzewa, że chłopcy mogli uciec z domów i mogą być gdzieś razem. "Ale sprawdzamy wszelkie ewentualności. W poszukiwaniach uczestniczą policjanci, strażnicy miejscy, kierowcy taksówek i komunikacji miejskiej. Powiadomiliśmy też jednostki policji w okolicach Wrocławia. Sprawdzamy wszystkie miejsca w których mogą być chłopcy" - dodał Petrykowski.
11-letni Bartek ma około 150 cm wzrostu, jest szczupłym szatynem, ma krótkie włosy z ciemnymi pasemkami, oczy zielone. Ubrany był w granatową bluzę z paskami na rękawach, białą koszulkę wzorowaną na sportowych koszulkach reprezentantów Polski oraz granatowe spodnie dżinsowe. Na głowie miał czapkę z daszkiem.
Natomiast 15-letni Patryk ma około 170 cm wzrostu, jest szczupłej budowy ciała, ma ciemne, krótkie włosy. Ubrany był w bluzę moro z kapturem, jasnobrązową koszulkę i granatowe dżinsy, miał też na sobie czarne buty sportowe. Policja prosi o pomoc wszystkie osoby, które mogą mieć informacje o miejscu pobytu chłopców.
ab, pap