"Będę się sądził wtedy, kiedy prawo pozwoli na sądzenie. Teraz, według moich doradców i prawników, taki proces jest z góry przegrany, dlatego, że dziennikarze i historycy mogą robić, co im się żywnie podoba, na każdego. Można pokazywać kserokopie dokumentów i na tej podstawie oskarżać" - powiedział w czwartek PAP Lech Wałęsa.
Książka Cenckiewicza i Gontarczyka "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" ukazała się w czerwcu. Główne tezy książki mówią o tym, że w początkach lat 70. XX w. Wałęsa był agentem SB o kryptonimie "Bolek". Akta o tym świadczące, według autorów, Wałęsa zabrał w latach 90.; według nich w 2000 r. Sąd Lustracyjny wadliwie ocenił dowody nt. Wałęsy i pominął ich część.
Wałęsa jeszcze przed publikacją książki i po jej ukazaniu się zaprzeczał zarzutom o współpracę z SB, a samą pracę historyków nazywał paszkwilem.
ab, pap