Koalicja "trzyma dobry styl"

Koalicja "trzyma dobry styl"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdaniem wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlak (PSL), wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego potwierdzają, że koalicja PO-PSL "trzyma dobry styl".

Dane z 98,9 proc. obwodów głosowania, podane w poniedziałek rano przez PKW, wskazują, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego PO zdobyła 44,39 proc. głosów (25 mandatów), PiS - 27,41 proc. (15 mandatów), SLD-UP - 12,33 proc. (7 mandatów), PSL - 7,03 proc. (3 mandaty).

"Jeżeli chodzi o koalicję, to niewątpliwie swego rodzaju fenomen -  że po prawie dwóch latach funkcjonowania rządu (...) wyniki wyborów (do Parlamentu Europejskiego) są na poziomie zbliżonym do 2007 roku" - podkreślił Pawlak w rozmowie z dziennikarzami w poniedziałek.

W wyborach parlamentarnych w 2007 roku PO zdobyła 41,51 proc. głosów, a PSL - 8,91 proc.

"To by dawało potwierdzenie, że trzymamy dobry styl; jeżeli utrzymujemy naszą wewnętrzną relację, polegającą na tym, aby nie forsować rozwiązań wbrew partnerowi koalicyjnemu, a równocześnie szukać porozumienia i kompromisu" - dodał.

Wicepremier zaznaczył, że PSL ma pewność co do dwóch mandatów w eurowyborach - na Mazowszu (dla Jarosława Kalinowskiego) i w okręgu świętokrzysko-małopolskim (dla Czesława Siekierskiego). "Co do trzeciego, to jeszcze trzeba będzie poczekać, jakie będą rozstrzygnięcia" - powiedział.

"Ja bym osobiście kibicował - bo takie się pojawiły informacje - zarówno dla Śląska, jak i dla Dolnego Śląska. To byłby ciekawy sygnał także w samym PSL. Oznaczałoby to pewne przegrupowanie i przewartościowanie proporcji w PSL. I byłaby to swego rodzaju nagroda dla ludzi aktywnych, pracujących z pasją i z pomysłami" - podkreślił.

Pytany, czy Jerzy Buzek ma szansę zostać przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Pawlak powiedział: "wynik całej koalicji i obu ugrupowań, które są w Europejskiej Partii Ludowej, daje przekonujący argument, że (...) warto powierzyć stanowisko przewodniczącego europarlamentu na przykład panu profesorowi Buzkowi". Zarówno PO, jak i PSL są członkami chadeckiej frakcji w Parlamencie Europejskim - Europejskiej Partii Ludowej.

"To byłby bardzo pozytywny sygnał dla krajów naszego regionu i myślę, że dla całej Europy. To by też premiowało pewną bardziej aktywną i dynamiczną postawę i otwarte podejście na szersze spojrzenie na integrację" - podkreślił.

Ze wstępnych szacunków Parlamentu Europejskiego, Platforma Obywatelska i PSL zdobędą w PE 28 mandatów, a zasiadające z nimi we frakcji Europejskiej Partii Ludowej partie włoskie 36 mandatów. Partie te są sojusznikami i zasiadają wspólnie w PE w chadeckiej grupie EPL, ale rywalizują ze sobą o to, kto - Włoch Mario Mauro czy Polak Jerzy Buzek - będzie kandydatem EPL na przewodniczącego PE w nowej kadencji.

pap, keb