Cztery os. zmarły po szczepionce na A/H1N1

Cztery os. zmarły po szczepionce na A/H1N1

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. A. Jagielak / WPROST)
- Ilość leków na grypę, które zgromadzone są w hurtowniach, jest wystarczająca - zapewnił wiceminister zdrowia Adam Fronczak, przedstawiając posłom - na wniosek klubu PO - informację na temat grypy. Wyjaśniając zwłokę rządu z zakupem szczepionek na nową grypę wiceminister argumentował, że w już jednym z krajów cztery osoby zmarły po jej przyjęciu. Z kolei minister Ewa Kopacz tłumacząc swe wątpliwości zwróciła uwagę, że skład chemiczny trzech dostępnych na rynku szczepionek jest różny. - Czy dziś minister zdrowia i fachowcy nie mogą mieć wątpliwości, że szczepionki, które mają inną zawartość substancji czynnej są traktowane tak samo? Czy ta szczepionka, która ma jej śladowe ilości, to nie jest woda święcona, a nie szczepionka? Mamy za to zapłacić? – pytała retorycznie minister.
- Gwarantuję, że leki, które są w hurtowniach - zatrzymane w nich decyzją ministra zdrowia na potrzeby leczenia chorych w szpitalach - wystarczą nawet w przypadku ziszczenia się najczarniejszych scenariuszy - przekonywał wiceminister. Podkreślił, że komitet pandemiczny rekomenduje rozpoczęcie szczepień, ale dopiero po uzyskaniu pełnej informacji na temat bezpieczeństwa i skutków ubocznych szczepionek.

Kopacz: nie kupię niesprawdzonej szczepionki

Z kolei minister zdrowia Ewa Kopacz przekonywała, że jej wątpliwości co do zakupu szczepionki na grypę A/H1N1 nie biorą się z uporu, a z troski o bezpieczeństwo Polaków. - Proszę Wysoką Izbę o wsparcie dla ministra, który chce być wyjątkowo odpowiedzialny i ostrożny, jeśli chodzi o życie polskich pacjentów - powiedziała Kopacz. - Mamy wiedzę, jakie są klauzule w umowach, jakie podpisywały inne państwa, jakie są klauzule w zaproponowanej nam umowie. Departament prawny znalazł tam ponad 20 punktów spornych. Jak zadaję pytanie: czy rząd ma zawierać umowy korzystne dla obywateli czy dla interesów firm farmaceutycznych? - dodała.

"Dlaczego lekceważycie zwykłą grypę?"

Minister przypomniała, że przeciwko grypie powodowanej przez wirusa typy A/H1N1 są trzy szczepionki, różnych firm, z których każda ma inną obecność substancji czynnych, ale wszystkie traktowane są tak samo, co jej zdaniem, powinno być zastanawiające. Zaznaczyła, że w przypadku żadnej z nich nie ma mowy o skutkach ubocznych, choć powodować je może każdy lek. - Skoro to ma być taki cudowny i bezpieczny lek, bez żadnych skutków ubocznych, dlaczego firma nie chce go wprowadzić na rynek, nie chce wziąć za niego odpowiedzialności? - pytała Kopacz. Podkreśliła, że nie wystarczają jej dotychczas przeprowadzone badania kliniczne leku. - Chcę mieć wiedzę, która pozwoli mi zarekomendować tę szczepionkę przed ukończeniem negocjacji - powiedziała. - Jeśli na całym świecie ponad miliard ludzi choruje na grypę sezonową, a około milion umiera, to czy ktoś z tego powodu ogłaszał pandemię? Choć te wirusy są bardziej zjadliwie, powodują ciężkie powikłania. Dlaczego akurat przy tym wirusie jest taka histeria? Dlaczego ci, którzy dziś mnie namawiają do zakupu tej szczepionki, zlekceważyli wirusa grypy w latach ubiegłych? - pytała minister zdrowia. - To wy byście zarzucali mi niestaranność, brak wyobraźni, gdyby coś poszło nie tak - podkreśliła minister zdrowia, zwracając się do posłów.

Świńska grypa to margines

Fronczak zwracał uwagę, że jeśli chodzi o liczbę zachorowań na grypę sezonową, sytuacja w Polsce nie odbiega od tej z lat ubiegłych - w niektórych regionach liczba zachorowań jest wręcz mniejsza niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Do 31 października, odnotowano ponad 41 tys. przypadków zachorowań na grypę sezonową, podczas gdy w całym sezonie 2006/2007 było ich 349 tys., w sezonie 2007/2008 - 235 tys., a w sezonie 2008/2009 - 543 tys. Zaledwie 193 osoby w Polsce zachorowały dotychczas na grypę A/H1N1. Fronczak przypomniał, że rocznie na grypę sezonową choruje ponad miliard ludzi, a umiera ok. miliona. Tymczasem na całym świecie odnotowano tylko ok. 431 tysięcy przypadków grypy spowodowanej wirusem A/H1N1. - To grypa sezonowa jest poważnym problemem, z którym zmagamy się od wielu lat - podkreślił wiceminister.

Komitet czuwa

Wiceminister dodał, że od pierwszych informacji o nowej grypie komitet pandemiczny zebrał się osiem razy. Przypomniał, że do głównych zadań komitetu należy opracowywanie i aktualizacja polskiego planu pandemicznego, przekazywanie wniosków do realizacji poszczególnym instytucjom i urzędom, monitorowanie sytuacji w kraju i na świecie, opracowywanie strategii, ocena zagrożenia i opracowywanie zdań dla poszczególnych służb. Podkreślił, że komitet uważnie analizuje sytuację na Ukrainie i za naszą wschodnią granicą.

Koncerny farmaceutyczne zaskarżone do UE

Fronczak dodał, że w opinii komitetu szczepionka na grypę A/H1N1 powinna być wprowadzona na rynek otwarty: do hurtowni i aptek, ale dopiero po uzyskaniu pewności co do jej bezpieczeństwa i skutków ubocznych. Poinformował, że z inicjatywy minister Ewy Kopacz kwestia postępowania koncernów farmaceutycznych produkujących szczepionkę - które nie chcą jej sprzedawać na otwartym rynku, jedynie bezpośrednio rządom poszczególnych państw - zostanie poruszona na forum Unii Europejskiej.


PAP, arb, dar