Kwaśniewska: usłyszałam Smoleńsk i od razu ścierpła mi skóra

Kwaśniewska: usłyszałam Smoleńsk i od razu ścierpła mi skóra

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pan prezydent Lech Kaczyński miał wyjątkowo dobrą pamięć. Pamiętał nazwiska moich wszystkich kolegów - wspomina Lecha Kaczyńskiego Jolanta Kwaśniewska, która była jego studentką. Kwaśniewska opowiadała też o trudnych lądowaniach jakie przeżyła w prezydenckim samolocie. - Jak myślę o najgorszym lądowaniu w ciągu tych dziesięciu lat prezydentury męża, to był Smoleńsk - powiedziała w TVN24.
Zdaniem Jolanty Kwaśniewskiej, Maria Kaczyńska była "miłym, ciepłym człowiekiem". "Pani prezydentowa bardzo dobrze wpływała na Lecha Kaczyńskiego. Jej surowy, karcący wzrok powodował, że prostował się, poprawiał guzik" - powiedziała Jolanta Kwaśniewska we wtorkowej "Kropce nad i" w TVN24.

Wspominała pierwsze spotkanie z parą prezydencką w Pałacu Prezydenckim po wygranych przez Lecha Kaczyńskiego wyborach. Jak podkreśliła, przypomnieli sobie wówczas czas, gdy Lech Kaczyński był jej akademickim wykładowcą prawa pracy na Uniwersytecie Gdańskim. "Pan prezydent Lech Kaczyński miał wyjątkowo dobrą pamięć. Pamiętał nazwiska moich wszystkich kolegów. Byłam bardzo zdziwiona" - mówiła.

"Powiedział - jaki żal, że pani włosy ścięła. A wtedy miałam włosy do pasa" - dodała.

Kwaśniewska wspominała też jedno z przyjęć z okazji święta 11 listopada, podczas którego poznała matkę Lecha Kaczyńskiego - Jadwigę, która na jej widok powiedziała: "Ja panią świetnie znam, ponieważ Leszek bardzo o pani opowiadał".

"Doszłam do wniosku, że pani prezydentowa Kaczyńska w dużej mierze przypomina mamę. Dwie silne kobiety miał koło siebie prezydent Kaczyński" - zaznaczyła.

Kwaśniewska mówiła też o trudnych lądowaniach jakie przeżyła w prezydenckim samolocie. "Pamiętam lądowanie w Smoleńsku. To było uderzenie w płyty. (...) Podskakiwało się na tych płytach. To był wielki, ciężki samolot. Trzymałam się w fotelu, był duży ekran telewizyjny, w którym było pokazane jak lądujemy. Widziałam, że brakuje nam pasa (...) Zatrzymaliśmy się 20 cm przed końcem pasa" - mówiła.

PAP, im