Wałęsa: Solidarność zdradziła ideały popierając Kaczyńskiego

Wałęsa: Solidarność zdradziła ideały popierając Kaczyńskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
To zdrada mojej koncepcji "Solidarności" - tak Lech Wałęsa ocenił poparcie, jakie kandydaturze Jarosława Kaczyńskiego udzieliło NSZZ "Solidarność". Wałęsa jest oburzony tym, że "S" angażuje się w politykę. Tymczasem prezes Solidarności Janusz Śniadek podkreśla, że liderzy związku, jako obywatele, mają prawo wypowiadać się w sprawach publicznych.
- Gdybym był w "Solidarności" nie pozwoliłbym na to. Nie wolno następny raz mieszać "Solidarności" w takie rozgrywki. "Solidarność" ma być ponad tym wszystkim, ale młodzi ludzie dzisiaj inaczej widzą świat - nie krył rozgoryczenia były prezydent. Wałęsa ocenił też, że Jarosław Kaczyński jest politykiem "z małą praktyką". - Próbuje wszystkiego - tak skomentował decyzję prezesa PiS o starcie w wyborach prezydenckich.

Decyzji Komisji Krajowej "Solidarności" broni szef związku Janusz Śniadek. - Związek musiał podjąć taką decyzję, gdyż panujące w Polsce społeczne rozwarstwienie społeczne i płacowe wymaga powrotu do programu Solidarnej Polski. Jego przesłanie może wypełnić tylko Jarosław Kaczyński, gdyż polityka obecnego rządu jest sprzeczna z postulatami Sierpnia’80 - ocenia lider "S". - To nie jest tak, że tylko świat polityki ma prawo zajmować się Polską - odpiera zarzuty o upolitycznianie "Solidarności" Śniadek.

TVN24, arb