Dukaczewski: Klich nie ma jaj i kręgosłupa

Dukaczewski: Klich nie ma jaj i kręgosłupa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polityka MON-u stwarza poczucie braku stabilności w wojsku. Gdybym był teraz szefem jakiejkolwiek instytucji w wojsku, to złożyłbym wypowiedzenie ze służby wojskowej – powiedział w wywiadzie dla dziennika "Polska" gen. Marek Dukaczewski. Były szef WSI chciał porozmawiać o sytuacji w armii z Bogdanem Klichem, ale ten nie chciał się z nim spotkać. - Nie ma jaj i kręgosłupa - ocenił generał. Według Dukaczewskiego kręgosłup za to ma Bronisław Komorowski. - Jeśli wygra wybory otworzę szampana - dodał.
W sprawie katastrofy samolotu prezydenckiego, Dukaczewski podkreśla, iż wciąż „trzeba sprawdzić dokładnie działania niektórych osób na pokładzie". Generała interesują rozmowy, które miały miejsce w kokpicie między pilotami a osobami trzecimi. Przypomina, iż podczas lotu prezydent rozmawiał ze swoim bratem Jarosławem Kaczyńskim. Dukaczewski zastanawia się, czy rozmowa ta miała miejsce przed czy po wizycie szefa protokołu dyplomatycznego, Mariusza Kazany, w kabinie pilotów. - Interesuje mnie, czy prezydent poinformowany o tym, że jest problem, i zapytany, gdzie ma samolot lądować, konsultował z kimś swoją decyzję – mówi Dukaczewski. Odnosząc się do działań władz rosyjskich w sprawie śledztwa, Dukaczewski mówi „nie mam podstaw, aby wątpić w wiarygodność działań Rosjan”. Jednocześnie jednak generał poleca kierować się starą zasadą „wierz i sprawdzaj”.

Klich odpowiada za kryzys w wojsku

W rozmowie z dziennikiem Polska, Dukaczewski krytykuje MON i Bogdana Klicha. Na pytanie czy to MON jest odpowiedzialny za katastrofę smoleńską generał nie potwierdza i nie zaprzecza, lecz odpowiada, iż Ministerstwo jest „odpowiedzialne za kryzys w wojsku po katastrofie".  Dukaczewski ma wiele do zarzucenia Klichowi. Według niego, żołnierze „nie czują wsparcia ze strony ministra”, a polityka MON-u „stwarza poczucie braku stabilności w wojsku”. - Gdybym był teraz szefem jakiejkolwiek instytucji w wojsku, to złożyłbym wypowiedzenie ze służby wojskowej – dodaje Dukaczewski. W podsumowaniu krytycznej oceny Bogdana Klicha, generał stwierdza, że minister „nie ma jaj i kręgosłupa”.

Ja zagłosuję na Komorowskiego, nie wiem jak zagłosuje WSI

W przeciwieństwie do Klicha, kandydat na Prezydenta RP Bronisław Komorowski „pokazał, że ma kręgosłup" – mówi Dukaczewski. Generał nie ukrywa na kogo odda głos w nadchodzących wyborach prezydenckich i przyznaje, że jego kandydatem jest Bronisław Komorowski. Zapytany, co zrobi, jak Komorowski wygra, Dukaczewski odpowiada: „Otworzę szampana”. W nawiązaniu do Komorowskiego i WSI, generał podkreśla, że mimo iż kandydat PO cieszy się popularnością w środowisku WSI, on sam nie wie na kogo zagłosuje WSI: - Żołnierze WSI nie będą głosować czwórkami jako formacja. Zagłosujemy tak, jak dyktuje sumienie i oczekiwania związane z przyszłym prezydentem – podsumowuje Dukaczewski.

"Polska the Times", kr