"Ja jestem Ryszard Kalisz i się nie zmienię"

"Ja jestem Ryszard Kalisz i się nie zmienię"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Kalisz (fot. WPROST) Źródło:Wprost
- Deklaracja Grzegorza Napieralskiego zabrzmiała, jakbym miał dostać propozycje na niwie państwowej, a za to miałbym obiecać, że będę cicho. Ja jestem otwarty, ale tu nie może być żadnego targu. Ja jestem Ryszard Kalisz i się nie będę zmieniał. – mówił poseł SLD w rozmowie z Polskim Radiem.
Pytany o spotkanie z Grzegorzem Napieralskim Kalisz przyznał, że na pewno do takiego spotkania dojdzie. - Ja się spotykam ze wszystkimi którzy chcą się ze mną spotkać. Świadczy o tym mój udział w kongresie Palikota - zauważył. - Słuchałem Grzegorza Napieralskiego. Jego deklaracja zabrzmiała, jakbym miał dostać propozycje na niwie państwowej, a za to miałbym obiecać, że będę cicho. Ja jestem otwarty, ale tu nie może być żadnego targu. Nie interesuje mnie taki mechanizm kupowania przychylności. Ja jestem Ryszard Kalisz i się nie będę zmieniał. – mówił poseł SLD o propozycji współpracy jaką za pośrednictwem mediów przekazał mu Napieralski.

Ryszard Kalisz pytany o śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej przyznał, że prace polskiej prokuratury ocenia bardzo dobrze. Jego zdaniem problem leży po stronie rosyjskiej. - Pracę prokuratury rosyjskiej oceniam źle. Oni mają inny system pragmatyki służbowej. Ta praca u nich jest wolniejsza, innego typu – mówi. Jego zdaniem strona polska powinna domagać się przyśpieszenia działań ze strony rosyjskiej prokuratury. Choć przyznaje, że nie chciałby aby ta sprawa rzutowała na stosunki między Polską a Rosją. Kalisz przekonuje, że w tej chwili najważniejsze jest zamknięcie administracyjnego etapu postępowania. Wypowiadając się o prywatnych śledztwach, m.in. o pracy zespołu Antoniego Macierewicza, stwierdził: - To tworzenie teorii spiskowych bez wiedzy i bez umiejętności.

Kalisz pytany o walkę rządu z dopalaczami odpowiedział, że jego zdaniem są to działania na granicy prawa. Poseł SLD proponuje inne rozwiązanie sytuacji: depenalizację marihuany. - Jeśli polskie prawo tak każe za posiadanie marihuany, to młodzi ludzie przerzucili się na chemiczne dopalacze - uważa polityk lewicy.

ja, Polskie Radio