Posłowie za słabi na samorządy?

Posłowie za słabi na samorządy?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Spośród 55 parlamentarzystów ubiegających się o mandaty radnych i stanowiska wójtów, burmistrzów oraz prezydentów tylko 14 zdobyło mandaty. 11 z nich reprezentowało w Sejmie klub Platformy Obywatelskiej.
Posłanka PO Hanna Zdanowska została prezydentem Łodzi, senator Platformy Piotr Głowski został nowym prezydentem Piły, a poseł Andrzej Nowakowski wygrały wybory prezydenckie w Płocku. Parlamentarzyści PO ponieśli jednak w tych wyborach również wiele spektakularnych porażek. Mirosław Sekuła w Zabrzu, mimo faktu iż był powszechnie znany jako szef komisji hazardowej, przegrał wybory już w I turze zdobywając zaledwie 13,5 procent głosów. Jeszcze gorzej wypadł poseł Jan Tomaka z PO, który ubiegał się o stanowisko wójta gminy Trzebowisko. W wyborach wójta brało udział trzech kandydatów a Tomaka... zajął trzecie miejsce. - Jestem z PO, a to postrzegane jest różnie na Podkarpaciu - tłumaczył w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". A dlaczego poseł chciał zostać wójtem niewielkiej gminy? - Moja rodzina żyje tu od pokoleń - tłumaczył.

Jeszcze słabiej od posłów Platformy wypadli w wyborach parlamentarzyści PiS. Sukcesem zakończył się start Wojciecha Żukowskiego, który został burmistrzem Tomaszowa Lubelskiego oraz Bartłomieja Dorywalskiego, który będzie burmistrzem Włoszczowy. Lista porażek jest dłuższa - w Gdańsku klęskę poniósł Andrzej Jaworski, a we Wrocławiu Dawid Jackiewicz (w obu miastach wybory zakończyły się po I turze). Posłowie PiS przegrali też walkę o władze w Kaliszu, Zamościu i Grudziądzu.

Również parlamentarzyści SLD zanotowali więcej wyborczych porażek niż zwycięstw. Spośród pięciu pretendentów do samorządów jedynie Krzysztof Matyjaszczyk odniósł zwycięstwo - został prezydentem Częstochowy. Ale już np. Markowi Wikińskiemu nie udało się wywalczyć fotela prezydenta Radomia.

arb, "Gazeta Wyborcza"