"Tusk broni swoich, jak Kaczyński pamięci brata"

"Tusk broni swoich, jak Kaczyński pamięci brata"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia
- Premier Tusk broni swoich, jak prezes Kaczyński pamięci brata-prezydenta. Oczywiście nie każdy PO-wiec jest dla niego swój. Nie ma reguły. Decyduje humor imperatora - pisze na swoim blogu Joanna Senyszyn z SLD. - Jednym skinieniem dłoni strąca lub wywyższa. Dzięki temu nikt nie może być pewien dnia ani godziny. Nawet politkumple od piłki kopanej - dodaje.
Senyszyn przytacza słowa premiera wygłoszone podczas wtorkowej debaty nad wotum nieufności. - Z czystym sumieniem wspieram ministra finansów i ministra infrastruktury - mówił premier. - Czyżby sumienie czyste, bo nieużywane? - pyta retorycznie Senyszyn.

- Czy zachowanie premiera wynika z pychy („Nawet nie ma z kim przegrać wyborów") czy raczej z braku nadziei na zrobienie czegokolwiek sensownego dla Polski i Polaków? - zastanawia się eurodeputowana SLD. - Z noworocznych postanowień Donalda Tuska wynika, że ambicje koncentruje już wyłącznie na wnuku. Chce z nim spędzać więcej czasu, nauczyć gry w piłkę nożną i zaprowadzić na mecz - ocenia Senyszyn i dodaje: - 
Skromnie, jak na szefa 38 milionowego państwa, które od 1 lipca będzie sprawować Prezydencję, czyli przewodniczyć pracom Rady Unii Europejskiej.

ps