"Smoleńsk przelał czarę goryczy. Tusk przed Trybunał"

"Smoleńsk przelał czarę goryczy. Tusk przed Trybunał"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joachim Brudziński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Mamy długą pamięć. Chcę powiedzieć wyraźnie: wokół tego, co się dzisiaj dzieje, wokół wszystkich prowokacji, które mają miejsce na Krakowskim Przedmieściu, jestem przekonany, że jak będą ku temu możliwości, to złożymy wniosek o postawienie premiera Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu - mówi w RMF FM poseł PiS Joachim Brudziński.
- Mówiłem o tym w Świnoujściu, w Szczecinie, kiedy stawała kwestia Nord Streamu, kiedy stawała sprawa upadku Stoczni Szczecińskiej. Kroplą przelewającą czarę goryczy jest to, co się dzieje wokół katastrofy smoleńskiej - tłumaczy Brudziński. Polityk PiS zastrzega, że teraz jego partia nie złoży wniosku o postawienie premiera przed Trybunałem. - Dziś taki wniosek byłby irracjonalny, nie miałby szans na zwycięstwo - wyjaśnia. Zgodnie z konstytucją, wniosek o postawienie członka Rady Ministrów przed TS musi poprzeć co najmniej 276 posłów.

- Kiedy PiS dojdzie do władzy, na pewno nie zasłoni kotarą milczenia czy niepamięci tego wszystkiego, co się w naszym państwie przez ostatnie cztery lata działo - mówi Brudziński. - Nie zapomnimy tego, co się działo w ostatnich dniach na Krakowskim Przedmieściu, kiedy został pobity jeden z dziennikarzy - dodaje. Poseł zarzuca pracownikom mediów brak "jedności środowiskowej". - Dlaczego wy, dziennikarze, nie podnosicie, że wasz kolega dzisiaj w szpitalu ma podejrzenie wstrząśnięcia mózgu, jest pobity przez funkcjonariuszy Hanny Gronkiewicz-Waltz? - pyta.

zew, RMF FM