Gdyby wybory parlamentarne odbyły się na początku maja na PO zagłosowałoby 31,3 proc. badanych, a na PiS - 26,1 proc. W stosunku do sondażu sprzed tygodnia PO straciło 0,4 punktu proc. a PiS - 1 punkt procentowy - wynika z badania przeprowadzonego przez Instytut Badania Opinii Homo Homini.
Do Sejmu weszłoby jeszcze SLD z poparciem rzędu 18 procent i PSL, na który chce głosować 7,6 proc. respondentów. W ciągu tygodnia SLD zyskało 1,1 punktu proc., a PSL straciło 0,3 pkt. proc.
Progu wyborczego nie przekroczyłby PJN, który cieszy się poparciem 1,7 proc. badanych, ani Ruch Poparcia Palikota - na który chce głosować 1,4 proc. respondentów. Takie same poparcie ma Krajowa Partia Emerytów i Rencistów. Gdyby wybory odbyły się dziś do urn poszłoby 59 proc. ankietowanych.
Sondaż przeprowadzono telefonicznie na próbie 1067 osób reprezentatywnej dla ogółu mieszkańców Polski.PAP, arb