12-ego czerwca w Londynie założymy klub Ruchu Palikota w Wielkiej Brytanii - chwali się na blogu Janusz Palikot.
- Czy to nie wspaniałe? - pyta retorycznie były poseł PO. - Po ponad dwustu spotkaniach w kraju także spotkanie w Londynie. Czekają też Paryż i Berlin, ale to trochę później - pisze Palikot.
Polityk wspomina też "sukces wizyty Tuska w 2007 roku". - Byłem tam wtedy. Tak powstała nazwa kampanii - Polska jak Irlandia. Dziś Polska rzeczywiście przypomina Irlandię. Tyle tylko, że „zielona wyspa" w zasadzie zbankrutowała - zauważa Palikot i dodaje: - Wielkie zadłużenie, bezrobocie, odżywające nacjonalizmy. I w kraju nie jest lepiej.
Były poseł PO pisze, że "jesteśmy zadłużeni na potęgę, żadnego silnego uniwersytetu, brak firm światowych, ale też wciąż brak dróg, kolei, nowoczesnej edukacji". - Ciekaw jestem bardzo, jak to wszystko widzą dziś Polacy pracujący na Wyspach - kończy Janusz Palikot.
ps