Szef MSZ wskazywał, że kraje walczące o demokrację mogą czerpać z polskich doświadczeń. - Tym krajom trudno iść w ślady Wielkiej Brytanii czy USA, ponieważ tam zmiany demokratyczne odbyły się dawno, kraje te są również na zupełnie innym poziomie ekonomicznym. My jesteśmy społeczeństwem, które może pobudzić w kwestii demokracji aspiracje innych - mówił Sikorski. Jego zdaniem, przykładem kraju, który w ostatnim czasie może służyć jako wzór dobrych zmian demokratycznych, jest Mołdawia. - Na sukces przemian demokratycznych ma szanse również Tunezja - ocenił szef MSZ. Sikorski zapowiedział również, że podczas polskiej prezydencji, zaproponuje "stworzenie dziedzictwa demokratycznego". - Będziemy pomagać wspierać i utrzymywać demokracje, nawet jeśli nie zaangażujemy się w sprawy rządów poszczególnych krajów - podkreślił.
Z kolei ambasador USA w Polsce Lee Feinstein stwierdził, że Wschód i kraje afrykańskie są częścią prowadzonego przez wspólnotę transatlantycką "dialogu demokratycznego". - Myślę, że Polska i USA mają do odegrania ważną rolę w procesach demokratyzacji na świecie. Przykład polskiej transformacji, który jest bardzo naturalny, powoduje, że staje się wyjątkowo wiarygodny dla innych krajów - mówił ambasador.
Odnosząc się do rewolucji w Afryce Północnej, Adam Michnik powiedział, że ma wrażenie, że ponownie obserwuje "cud roku 89". "Drugim cudem" - zdaniem Michnika - jest to, że w polityce zaczynają pojawiać się wartości. - Widać to po przemówieniu prezydenta Obamy w Warszawie oraz po dzisiejszym wystąpieniu prezydenta Komorowskiego. Usłyszeliśmy w nich, że polityka to nie tylko gra interesów, zabieganie o pieniądze, ale coś więcej - podkreślił Michnik. Redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" dodał, że 20 lat polskiej demokracji, pomimo zdarzających się błędów, było wielkim sukcesem. - To najlepsze 20 lat Polski od kilku stuleci - podkreślił Michnik.
PAP, arb