Dywan z kwiatów i dąb z okazji polskiej prezydencji

Dywan z kwiatów i dąb z okazji polskiej prezydencji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Biało-czerwono-pomarańczowo-niebiesko-żółto-zielony dywan z 14 tysięcy kwiatów z motywem logo polskiej prezydencji, można podziwiać od soboty przed warszawskim kościołem św. Anny na Krakowskim Przedmieściu. W Krakowie z tej okazji zasadzono dąb obok Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Drzewko rośnie w pobliżu Dębu Wolności, zasadzonego w 1919 r. dla upamiętnienia odzyskania przez Polskę niepodległości po 123. latach niewoli.

 

Na Krakowskim Przedmieściu w kwadracie o wymiarach 23 na 23 metry, na tle z białych pelargonii ustawiono sześć strzałek skierowanych ku górze z czerwonych pelargonii, żółtych i pomarańczowych aksamitek, niebieskich lobelii, zielonych runianek, bordowych irezyn i szarego rojnika. Nad strzałkami góruje polska flaga oraz napis PL2011.eu. W weekend wstęp na taras widokowy na dzwonnicy kościoła św. Anny, skąd najlepiej widać dywan kwiatowy, jest bezpłatny. Kompozycję będzie można podziwiać do  poniedziałku, kiedy o godzinie 17 rozpocznie się akcja rozdawania kwiatów warszawiakom.

Także w sobotę u zbiegu warszawskich ulic Traugutta i Krakowskie Przedmieście otwarto wystawę plenerową zatytułowaną "Warszawa - miasto ludzi wolnych". Ekspozycja została zorganizowana z okazji objęcia przez Polskę przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej m.in. przez Archiwum Państwowe m.st. Warszawy, Archiwum Główne Akt Dawnych i Archiwum Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. - To przekrojowa wystawa, oparta na  bogatej dokumentacji archiwalnej ukazuje Warszawę jako miasto niezłomne, którego mieszkańcy zawsze, nawet w najtrudniejszych czasach dążyli do  wolności i pielęgnowali swobody obywatelskie. Stąd promieniowały nowatorskie prądy w nauce, kulturze i życiu społecznym. To dzięki niepokornym, wolnym duchem warszawiakom, rodziły się – często wcześniej niż gdziekolwiek indziej – idee demokracji i wolności - mówi specjalistka ds. promocji Archiwum Państwowego m.st. Warszawy Anna Belka.

Wystawa obejmuje okres od XIV w. do chwili obecnej i składa się z 30 plansz. - Staraliśmy się pokazać na wystawie działania wiążące się z  walką o niepodległość i demokrację, podkreślając postawy społeczne, wolnościowe i demokratyczne mieszkańców stolicy. Mało kto wie, że to w  Warszawie Wojciech Jastrzębowski, członek Towarzystwa Królewskiego Warszawskiego Przyjaciół Nauk opublikował w 1831 r. "Traktat o wiecznym przymierzu między narodami ucywilizowanymi – Konstytucję dla Europy". Zaprezentował w nim wizję kontynentu jako jednej republiki bez wewnętrznych granic, z jednolitym prawodawstwem i organami władzy, kierującej się ideami pokojowymi, respektującej wolność osobistą, wolność słowa, druku, tolerancję religijną i zniesienie kary śmierci. Ten nowatorski projekt urzeczywistnił się po latach w kształcie Unii Europejskiej" - podkreśla autorka opracowania tekstów na wystawę Agnieszka Knyt.

Wśród prezentowanych na ekspozycji dokumentów znalazł się m.in. tekst konfederacji warszawskiej z 1573 r. gwarantującej wolność stanowi szlacheckiemu i rycina przedstawiająca uchwalenie Konstytucji 3 Maja. Zobaczyć można także grafiki i fotografie związane z Ogrodem Saskim, który maju 1727 r. król August II Sas otworzył dla warszawiaków oraz  materiały związane z historią pierwszej biblioteki publicznej w Polsce, którą założyli w Warszawie bracia Załuscy w 1747 r., a która była jedną z  największych bibliotek ówczesnej Europy.

- To w Warszawie kształcili się geniusze tej miary co Fryderyk Chopin i  Maria Skłodowska-Curie. Tu rozwijał się ruch społecznikowski, wspierający niezależną myśl demokratyczną. W warszawskich rodzinach pielęgnowano postawy obywatelskie oraz kształtowano poczucie odpowiedzialności za miasto i naród. Tu kształtowały się zręby demokracji szlacheckiej, poprzez obrady Sejmów elekcyjnych, a przez wieki takie wartości, jak parlamentaryzm, prawa obywatelskie i  tolerancja religijna, przyciągały nad Wisłę ludzi różnych kultur przyczyniających się do rozwoju miasta - podsumowuje Belka.

Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających do końca lipca.

W Krakowie chwilę objęcia po raz pierwszy przez Polskę prezydencji Unii Europejskiej prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, wojewoda małopolski Stanisław Kracik i wicemarszałek województwa Wojciech Kozak zasadzili wspólnie dąb obok Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Młode drzewko rośnie nieopodal Dębu Wolności, zasadzonego w 1919 r. dla upamiętnienia odzyskania przez Polskę niepodległości po 123. latach niewoli.

- Dąb był zawsze w kulturze słowiańskiej symbolem siły, trwałości i  długowieczności - mówił prezydent Majchrowski. Przypomniał, że dęby sądzono przy wyjątkowych okazjach - w taki właśnie sposób w Krakowie uczczono 750. rocznicę lokacji miasta na prawie magdeburskim, a pod Kopcem Piłsudskiego zasadzono już całą aleję drzew dla upamiętnienia przemian po roku 1989 r. i dokonań rządu Tadeusza Mazowieckiego. - Sądzę, że ten dąb będzie symbolem umocnienia naszego państwa w strukturach europejskich - dodał prezydent Krakowa.

Wojewoda Stanisław Kracik mówił, że drzewa sadzimy w nadziei, że  przetrwają pokolenia. - Są one wyrazem wiary w dobrą przyszłość -  zauważył Kracik, zaś wicemarszałek Kozak dodał, że dopiero za  kilkadziesiąt lat okaże się, czy wykorzystaliśmy swoją szansę w Unii Europejskiej.

W południe muzycy jazzowi z Piwnicy Pod Baranami odegrali na Rynku Głównym "Odę do radości" i w ten sposób ruszył "Europejski weekend", czyli cykl imprez zorganizowanych dla uczczenia polskiej prezydencji.

Blisko 60 zabytkowych samochodów przejechało ulicami Starego Miasta w  paradzie zorganizowanej przez Koło Pojazdów Zabytkowych Automobilklubu Krakowskiego. W konkursie na najelegantszy pojazd, w którym oceniano auta i prezencję załogi, pięć równorzędnych nagród zdobyli: Stanisław Gierat (samochód Jaguar XK 140 z 1955 r.), Michał Żurek (BMW 326 Cabrio z  1938 r.), Monika Winiarz (Mercedes 220S z 1959 r.), Ryszard Krzysztofik (MG TD z 1952 r.) oraz Michał Ratyński (Wander W24 z 1938 r.)

Po południu Teatr Groteska pokazał spektakl dla dzieci "Baśń o  rycerzu bez konia". Dorośli próbowali sił w grze miejskiej polegającej na poszukiwaniu zaginionego manuskryptu Beethovena, kryjącego... przepis na krakowskie gołąbki!

Podczas Europejskiej Lekcji Śpiewania pod Wieżą Ratuszową zabrzmiały najpopularniejsze piosenki pochodzące z krajów Unii Europejskiej. "Chcieliśmy, żeby to nie były hymny ani utwory poważne. Wybraliśmy te  piosenki, które europejski Nowak mógłby nucić rano przy goleniu albo wieczorem przy ognisku" - mówił PAP Waldemar Domański, dyrektor Biblioteki Polskiej Piosenki i pomysłodawca krakowskich lekcji.

Zebrani na Rynku, wspierani przez artystów Lochu Camelot, śpiewali pierwszą zwrotkę w oryginalne np. po bułgarsku czy hiszpańsku, a kolejne już w tłumaczeniu na język polski. I tak np. Austrię reprezentował utwór "Usta milczą dusza śpiewa", Szwecję - przebój ABBA "Dancing Queen, Włochy - "Volare", a Wielką Brytanię - "Żółta łódź podwodna" z  repertuaru The Beatlesów. Spośród polskich przebojów wybrano "Niech żyje bal", a z melodii krakowskich - "Jak długo na Wawelu".

Twórcy Cyfrowej Biblioteki Polskiej Piosenki, która działa w  Krakowie, mają nadzieję, że Europejska Lekcja Piosenki będzie dla innych krajów UE impulsem do stworzenia Internetowej Sieci Europejskich Bibliotek Pieśni Narodowych, w której będzie można znaleźć piosenki każdego z krajów.

Wieczorem na krakowskim Rynku odbędzie się jeszcze koncert Pauliny Bisztygi i spektakl multimedialny.

em, pap