- Na własny koszt tłumaczenia dokonuje pani Zuzanna Kurtyka. A my mamy raport państwowy ws. śmierci polskiej elity po 15 miesiącach śledztwa, który jest wtórny wobec tego, co zaprezentowali Rosjanie - powiedział poseł.
Sellin spekulował, że być może raport wskazuje na "odpowiedzialność polityczną albo proceduralną konkretnych urzędników". - I teraz odbywa się przetarg, kogo ratować, kogo nie, co ukryć, czego nie - stwierdził i dodał: - Mamy sygnały, że nie wszyscy członkowie komisji mają poczucie, że podpisali się pod tym raportem. Pojawia się więc pytanie: co dostał na biurko premier? Dlaczego zapoznaje się tak długo? Jaka gra odbywa się wokół raportu, o jakich "wrzutkach" myślą marketingowcy, czym przykryć nieprzyjemne rzeczy z tego raportu? - wymieniał Jarosław Sellin.
TVN24, ps