Orędzie prezydenta: idźcie i głosujcie. Każda z partii chce jak najlepiej dla Polski.

Orędzie prezydenta: idźcie i głosujcie. Każda z partii chce jak najlepiej dla Polski.

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Łukasz Kaminski/prezydent.pl)
Prezydent Bronisław Komorowski w orędziu zaapelował do Polaków o udział w wyborach.
- Dwadzieścia dwa lata temu zmieniliśmy Polskę i Europę. Dzisiaj cieszymy się zasłużoną opinią narodu, nie tylko odważnego, ale ambitnego i pracowitego. Nasze marzenia sięgają coraz dalej. Chcemy być jednym z liderów integrującej się Europy - powiedział prezydent w telewizyjnym orędziu przed wyborami parlamentarnymi.

"Widzimy obszary niedostatku i bezradności"

- Wiele się nam udało, ale mamy też świadomość, że wiele trudnych spraw pozostało jeszcze do rozwiązania - oświadczył prezydent. Komorowski powiedział, że optymizm i nadzieję Polacy czerpią "z obserwacji rosnącej roli Polski na arenie międzynarodowej i z tego, co w wielu miejscach możemy zobaczyć nieomalże przez okna własnego domu". - Możemy zobaczyć zmieniającą się dzięki naszym wysiłkom na lepsze – Polskę lokalną - dodał.

- Rozmawiamy również i o tym, co nas niepokoi i co nas nadal boli. Widzimy obszary niedostatku i obszary ludzkiej bezradności. Z troską zastanawiamy się, jak najlepiej zabezpieczyć przyszłość naszych rodzin, naszych dzieci - mówił.

"Od decyzji parlamentarzystów zależy jakość życia"

Komorowski oświadczył, że "za dwa dni wybierzemy posłów i senatorów, od których decyzji w dużym stopniu zależeć będzie jakość naszego życia w nadchodzących latach: ochrona zdrowia, dostępność przychodni i szpitali, stan polskich dróg, a także jakość edukacji naszych dzieci". - Skala naszego rozwoju zależy w poważnym stopniu od skuteczności naszej polityki europejskiej, od umiejętnego, właściwego wykorzystania funduszy unijnych. Odważna w podejmowaniu koniecznych decyzji, ale i rozważna polityka jest dziś w świecie zagrożonym kryzysem nakazem chwili i odpowiedzialności za kraj - przekonywał prezydent.

"Wszyscy chcą jak najlepiej dla Polski"

- Nie mam powodów, żeby wątpić, że każda z partii chce jak najlepiej dla Polski. Ale te partie różnią się programami i wizją przyszłości naszego kraju, więc być może od wyników niedzielnych wyborów zależeć będzie, czy Polska obroni trwający wzrost gospodarczy - mówił Komorowski. Jak przekonywał, wybory są aktem demokratycznym. - Głos prezydenta Rzeczypospolitej liczy się w nich tak samo jak głos każdego polskiego obywatela. Głos każdego z nas ma taką samą wagę i takie samo znaczenie - mówił.

"Każdy głos to głos na Polskę"

Bronisław Komorowski ocenił, że głosy Polaków "pewnie podzielą się na różne listy", ale "w poniedziałek spotkamy się w jednej, wspólnej Polsce". - Dlatego zwracam się do wszystkich. Pójdźmy na wybory! Każdy głos będzie głosem oddanym na Polskę - powiedział prezydent.

- Ja wykorzystam swój głos i namawiam państwa do tego samego. Robię to z determinacją tym większą, że spotykam niemało osób, które zniechęciły się do polityki i do polityków, pewnie z powodu obserwacji na co dzień zbyt agresywnych i czasami niezrozumiałych debat politycznych w naszym kraju - zaznaczył Komorowski.

Prezydent dodał, że wie, iż wielu Polaków deklaruje, że "w akcie protestu lub po prostu bezsilności nie weźmie udziału w wyborach". - Przemyślcie to, proszę, raz jeszcze, bo wstrzymanie się od głosu nie zaszkodzi temu czy innemu politykowi, tylko zaszkodzi Polsce i polskiej demokracji. Może zaszkodzić rozwojowi naszego kraju - oświadczył prezydent, do zeszłego roku polityk PO.

zew, PAP