Borowski stwierdził, że "to jest jakieś gigantyczne nieporozumienie, chociaż Kościoła nigdy bym nie podejrzewał o to, że nie wie, co robi". - Otóż w tej chwili Fundusz Kościelny jest zasilany kwotą w tym roku 89 milionów złotych, na okrągło powiedzmy sobie 90 milionów. 1 proc. podatku PIT to jest około 600 milionów złotych. Oczywiście nie wszyscy podatnicy przekażą ten podatek, są niewierzący, są inne wyznania, są tacy zresztą, którzy mówią, że są wierzący, ale nie bardzo kochają księży czy biskupów i też nie przekażą. Ale powiedzmy sobie te 70 proc. przekaże, co ich to kosztuje w końcu, prawda? - pytał Borowski.
Według niego oznacza to, że na Kościół zostanie przekazane ok. 400 mln zł. - A Fundusz Kościelny, przypomnę, 90 milionów. Czyli taka zamiana oznacza po prostu znaczne zwiększenie zasilania Kościoła z budżetu państwa. Więc ja nie bardzo rozumiem, dlaczego politycy, może w pierwszym odruchu jakimś, tak się ucieszyli, że Kościół zaproponował zniesienie Funduszu - powiedział Borowski.
Polskie Radio, ps