Gdzie pędzisz Leszku Millerze? Nie idź tą drogą - apeluje do szefa klubu SLD Janusz Palikot, który na swoim blogu wyraża obawę, że Sojusz zmarnuje szansę na uchwalenie przez Sejm ustawy o związkach partnerskich.
"W 2001 roku Leszek Miller jako premier polskiego rządu rozpoczął dziwny wyścig z ówczesnym prezydentem Kwaśniewskim o to kto wyśle szybciej polskich żołnierzy do Iraku. Niezdrowa rywalizacja pomiędzy tymi przywódcami lewicy spowodowała, że wpakowaliśmy się w wojnę, która nie miała sensu. Niczego nie zyskaliśmy jako państwo. Ani nie mamy nowoczesnej armii, ani kontraktów w Iraku czy inwestycji amerykańskich w Polsce, ani nawet tarczy rakietowej, że już o wizach nie wspomnę" - przypomina Palikot.
Teraz, zdaniem lidera Ruchu Poparcia, Miller rozpoczyna podobny wyścig z Ruchem Palikot. "Chce uchwalać ustawę o związkach partnerskich. Nomen omen przeleżała ona w Sejmie przez cztery lata gdy Miller był szefem rządu. Przedstawiony projekt jest oczywiście niechlujny i narażony na zarzut niekonstytucyjności" - ostrzega były poseł PO, który apeluje do Millera by "nie szedł tą drogą".
arb
Teraz, zdaniem lidera Ruchu Poparcia, Miller rozpoczyna podobny wyścig z Ruchem Palikot. "Chce uchwalać ustawę o związkach partnerskich. Nomen omen przeleżała ona w Sejmie przez cztery lata gdy Miller był szefem rządu. Przedstawiony projekt jest oczywiście niechlujny i narażony na zarzut niekonstytucyjności" - ostrzega były poseł PO, który apeluje do Millera by "nie szedł tą drogą".
arb