Komorowski: Sikorskiego nie można odwołać. Bo prezydencja

Komorowski: Sikorskiego nie można odwołać. Bo prezydencja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bronisław Komorowski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Nie jest dobre, żeby na początku kadencji parlamentu, w czasie prezydencji i kryzysu w UE, zgłaszany był wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSZ - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, pytany o wniosek PiS ws. odwołania Radosława Sikorskiego.

Komorowski uważa, że wniosek jest efektem negatywnych emocji. - Sądzę, że to nie jest dobre, żeby na początku nowej kadencji parlamentu, w  czasie trwającej prezydencji Polski i w czasie poważnego kryzysu w Unii Europejskiej były zgłaszane wnioski o wotum nieufności wobec ministra spraw zagranicznych, nawet wtedy, gdy się z nim nie zgadza - powiedział prezydent dziennikarzom w Sejmie.

Wszystko o unijnej debacie w Sejmie na Wprost.pl:
Tusk: uratujemy euro, bo nam się to opłaca
Kaczyński: Tusk miał mówić o UE a tylko nas atakował
Palikot chce końca suwerenności Polski. "Chcę państwa europejskiego"
Pawlak: scentralizowanie UE to błąd. Związek Radziecki już był i upadł
Dorn: Tusk przywódcą "Polski lokalno-tubylczej"
Schetyna: dobro UE to dziś polska racja stanu
Poręba: Polacy mają prawo krzyczeć, że Sikorski to zdrajca narodu
Fotyga: przez rząd nie mamy szans na koalicję w UE
Komorowski: Sikorskiego nie można odwołać. Bo prezydencja
Prezydent: potrzebujemy paktu fiskalnego

Wieczorem wnioskiem PiS zajmie się Sejm. Ma on związek w  wystąpieniem Radosława Sikorskiego na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej, gdzie zaproponował m.in. zmniejszenie i  wzmocnienie KE i połączenie stanowisk szefa KE i prezydenta UE. Zdaniem prezydenta, można krytykować ministra w parlamencie. - Ale  wniosek o wotum nieufności zgłaszany w takim momencie ma swoją wagę w  odbiorze zewnętrznym, poza Polską, szczególnie wtedy, gdy toczy się trudna debata o miejscu Polski w procesach pogłębiania integracji europejskiej i w momencie, kiedy trwa jeszcze polska prezydencja -  powiedział Bronisław Komorowski.

- Uważam, że nie zostały dochowane pewne niepisane zasady, że w takich momentach stara się nie myśleć w kategoriach czysto partyjnych -  podkreślił prezydent.

eb, pap