"Tusk kroczy od klęski do klęski, przegrał kadencję"

"Tusk kroczy od klęski do klęski, przegrał kadencję"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski) 
- Od kompromitacji do kompromitacji - powiedział Janusz Palikot, oceniając pierwsze 100 dni drugiej kadencji Tuska. Według Palikota, szef rządu otoczył się gorszymi niż wcześniej ministrami. Palikot przepowiadał, że do rządu wróci Grzegorz Schetyna, który mógłby zastąpić minister sportu Joannę Muchę.
- Od klęski do klęski, od kompromitacji do kompromitacji - powiedział Palikot, pytany o ocenę dotychczasowych działań rządu. - Naprawdę trudno powiedzieć coś dobrego o tej kadencji. Jedyne to wystąpienie ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Berlinie - ocenił. Dodał jednak, że było ono "w zasadzie na przełomie kadencji odchodzącego i nowego rządu" i było związane bardziej z zamknięciem trwającej wówczas polskiego przewodnictwa w Radzie UE niż rozpoczęciem działań nowego rządu.

Chodzi o wystąpienie Sikorskiego na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej w Berlinie 28 listopada. Sikorski zaproponował tam zmniejszenie i wzmocnienie KE, ogólnoeuropejską listę kandydatów do europarlamentu, połączenie stanowisk szefa KE i prezydenta UE. Mocny apel o obronę strefy euro skierował do Niemiec.

Partie oceniają 100 dni rządu Tuska - czytaj na Wprost.pl:

"Tusk wybrał ładnych ale niekompetentnych więc jest dramatycznie"

Schetyna: wierzę w Donalda Tuska

"Życzę rządowi, by wsłuchał się w propozycje SLD"

Poza tym wystąpieniem - według Palikota - trudno rząd za coś pochwalić. - Exposé okropne, bez wiary, bez nadziei, bez pomysłu na Polskę. Tragiczna realizacja ustawy o refundacji leków, brak wyczucia w sprawie ACTA - wyliczał polityk. - Nie wiem, co się stało z Tuskiem. Niektórzy uważają, że druga kadencja w sensie psychologicznym jest trudniejsza, bo zawsze jest już po tym kolejnym zwycięstwie jakiś taki spadek formy, i że to jest powszechne w przypadku amerykańskich prezydentów itd. Zawsze drugie kadencje były gorsze - zauważył Palikot.

Podkreślił, że jeśli chodzi o premierów, którzy pełnią swe funkcje przez drugą kadencję, w Polsce "nie ma doświadczenia politycznego, bo nikt do tej pory nie przechodził czegoś takiego". - W związku z tym jest pewien kłopot ze zdobyciem odpowiedniej wiedzy, może stad wynika błąd - stwierdził.

"W 100 prysł czar"

- Co więcej - Tusk zamiast otoczyć się lepszymi ludźmi w drugim rządzie, wybrał gorszych. Miał popularnego Krzysztofa Kwiatkowskiego (ministra sprawiedliwości - red.), wziął Jarosława Gowina - ideologa zacietrzewionego. Miał sensownego ministra spraw wewnętrznych Jerzego Millera, wziął bezbarwnego Jacka Cichockiego. Miał właśnie - w sumie owszem, może nie takiego kolorowego, ale bardzo takiego dobrego urzędnika poprzedniego ministra sportu, wziął piękną damę z łasiczką - ironizował Palikot. - To wszystko razem, uwierzenie w to, że wszystko jest możliwe, zły dobór ludzi, błędy sprawiło, że w 100 dni prysł czar - skomentował szef Ruchu.

"Schetyna może zastąpić Muchę"

- Można powiedzieć, że Tusk dziś de facto przegrał tę kadencję. Ja nie wiem, czy jest się w stanie na tyle odbudować, żeby wrócić do formy, którą miał z końca kampanii, czy z okresu poprzedniej kadencji. Mnie się wydaje to bardzo mało prawdopodobne - ocenił Palikot. Jego zdaniem, prawdopodobna jest rekonstrukcja rządu. Według Palikota, do rządu wróci były wicepremier i szef MSWiA Grzegorz Schetyna. - Być może nawet zastąpi Joannę Muchę - stwierdził szef Ruchu Palikota.

zew, PAP