Solidarna Polska czeka na dymisję Tuska. "Obiecał - niech dotrzyma słowa"

Solidarna Polska czeka na dymisję Tuska. "Obiecał - niech dotrzyma słowa"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. PAP/Paweł Supernak)
- Szkoda, że premier nie zmienia zdania, gdy domaga się tego opinia publiczna, a robi to, gdy ktoś z Zachodu "tupnie nogą" - zauważył z przekąsem europoseł PiS Ryszard Czarnecki odnosząc się do niedawnego oświadczenia Donalda Tuska w sprawie umowy ACTA. 17 lutego premier zapowiedział, że będzie rekomendował przywódcom partii należących do frakcji Europejskiej Partii Ludowej w PE odrzucenie umowy w formie wynegocjowanej przez Komisję Europejską.
Czarnecki przypomniał, że  kilka dni przed wystąpieniem premiera Tuska szef frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w Parlamencie Europejskim, Francuz Joseph Daul, powiedział, że "ACTA jest martwa". Czarnecki uznał więc, że Europejska Partia Ludowa już przesądziła, iż "ACTA nie będzie poparta przez największą frakcję w  Parlamencie Europejskim". - Pan premier odkrywa Amerykę i być może za parę tygodni będzie chciał przekonywać Polaków, że to on osobiście, perswazją przekonał premierów z  innych krajów, by ACTA wyrzucić do kosza - mówił polityk PiS. Dodał, że Tusk zmienia zdanie, gdy zmieniają je także inni. - Szkoda, że  premier nie zmienia zdania, gdy polska opinia publiczna, opozycja się tego domagają, a tylko wtedy, gdy ktoś na Zachodzie tupnie nogą lub  powie w jakim kierunku polski premier ma iść - ubolewał.

Z kolei rzecznik klubu Solidarna Polska Patryk Jaki zwrócił uwagę, że miarą prawdziwych intencji polityka jest to, czy dotrzymuje słowa. - W kontekście sprawy ACTA chciałbym przypomnieć jedną wypowiedź pana premiera Donalda Tuska: "polski rząd nie wycofa się ze swojego stanowiska tylko dlatego, że jakaś grupa tego żąda - taki rząd powinien się podać natychmiast do  dymisji" - powiedział Jaki. Nawiązał w ten sposób do słów premiera, które padły 2 lutego podczas debaty w sprawie ACTA. O wycofanie podpisu i rozpoczęcie od nowej konsultacji w sprawie umowy apelował wówczas jeden z uczestników debaty. - Polski rząd nie  wycofa swojego podpisu z żadnego dokumentu, dlatego że jakaś grupa tego żąda. Taki rząd powinien podać się do dymisji - mówił wtedy Tusk. Odnosząc się do tych słów Jaki stwierdził, że obecnie premier powinien podać się do dymisji. - W świetle tych słów apelujemy do pana premiera Donalda Tuska, by zachował się honorowo, dotrzymał słowa i  podał do dymisji. Klub Solidarnej Polski dziś wyśle mu te słowa i sprawdzi, czy pan premier ma honor i poda się do dymisji, czy nie - zapowiedział poseł.

22 kraje unijne, w tym Polska, podpisały ACTA 26 stycznia w Tokio. O  wstrzymaniu ratyfikacji ACTA zdecydowały rządy Polski, Czech, Łotwy i  Słowenii - pod umową nie podpisały się jeszcze Cypr, Estonia, Niemcy, Holandia i  Słowacja. By umowa weszła w życie w Unii, musi zostać ratyfikowana przez PE oraz wszystkie kraje członkowskie. Dopiero wtedy ostateczną zgodę wyda Rada UE. 1 marca w PE ma  się odbyć tzw. wysłuchanie dotyczące ACTA.

PAP, arb