"TW Bolek? SB się uwzięła, materiały o Wałęsie były fałszowane"

"TW Bolek? SB się uwzięła, materiały o Wałęsie były fałszowane"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gromosław Czempiński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Były szef UOP-u Gromosław Czempiński przekonuje, że materiały dotyczące informacji, przekazanych rzekomo przez TW Bolka (pod takim kryptonimem miał - zdaniem niektórych historyków - współpracować z SB w latach 1970-1976 Lech Wałęsa), które mają znajdować się w Kancelarii Sejmu to fałszywki. - Służba Bezpieczeństwa zacięła się na Lecha Wałęsę. Postanowiła go maksymalnie skompromitować - przekonuje Czempiński.
Czempiński podkreśla, że materiały SB, które mają dotyczyć rzekomej współpracy Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa to "kserokopie z kserokopii". Dodaje, że nawet ci, którzy oskarżają Wałęsę o taką współpracę przyznają, że nigdy nie widzieli oryginalnych dokumentów z teczki Wałęsy. - One już dawno się zapodziały – podkreśla. Czy za "zapodzianie" się oryginalnych dokumentów odpowiedzialny był sam Wałęsa? - Podobno, bo ja tego nie mogłem stwierdzić, brakowało dokumentów po zwrocie. Nie były w komplecie - przyznaje Czempiński wspominając o użyczeniu ówczesnemu prezydentowi teczki z dokumentami na jego temat przez UOP.

Były szef UOP podkreśla, że SB na początku lat 70-tych zlekceważyła Wałęsę, a dopiero, gdy przyszły prezydent zaczął wyrastać na przywódcę robotniczego ruchu zaczęto się nim interesować. - TW Bolek istniał. A biuro studiów na podstawie wstępnych rozmów z Lechem Wałęsą dorobiło resztę. Biuro studiów to była wyspecjalizowana grupa Służby Bezpieczeństwa, która była skupiona tylko na jednym: skończyć z Lechem Wałęsą. My dziś nie potrafimy oddzielić fałszu od prawdy - przekonuje Czempiński.

TVN24, arb