Nałęcz: feministki, nie walczcie z piłką nożną

Nałęcz: feministki, nie walczcie z piłką nożną

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Nałęcz (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Jestem całym sercem po stronie Manify, bo istnieje realny problem równouprawnienia kobiet. Wystarczy spojrzeć na to, jak zatrudniane są i wynagradzane kobiety na tych samych stanowiskach i z tymi samymi kwalifikacjami – powiedział doradca prezydenta, Tomasz Nałęcz. Apelował, by hasłem feminizmu nie była walka z piłką nożną.
Nałęcz zaznaczył, że nie zgadza się ze słowami Kazimiery Szczuki, która Euro 2012 określiła jako „męski, idiotyczny kult igrzysk." - Zaskoczyła mnie wrogość Manify wobec Euro 2012, bo znam kobiety, dla których odwołanie imprezy byłoby prawdziwym nieszczęściem. Ja w imieniu części polskich kobiet nie chciałbym, żeby hasłem feminizmu była walka z piłką nożną. A to oznacza, że ta piękna demonstracja się manieruje - mówił Nałęcz.

Kazimiery Szczuki bronił Janusz Palikot. - Skończy się Euro 2012 i za kilka miesięcy będziemy dokładali do utrzymania tych stadionów albo je wysadzimy w powietrze, jak to się na świecie zdarzało. Gdybyśmy przeznaczyli te pieniądze na politykę społeczną, to mielibyśmy inny kraj. Podstawowe pytanie w polityce brzmi, czy bardziej będą nam służyć stadiony, czy żłobki? - przekonywał. Palikot dodał, że jest dumny z organizacji Euro 2012 w Polsce, ale nie rozumie dlaczego w Warszawie postawiono w bliskiej odległości dwa duże stadiony. - Stadion Legii jest oddalony zaledwie o kilometr od Stadionu Narodowego - podkreślił.
 
ja, Radio ZET