- Dobrze się stało - dla COS i polskiego sportu - tak szef sejmowej komisji sportu Ireneusz Raś skomentował odwołanie przez minister Joannę Muchę p.o. dyrektora COS Damiana Drobika i zgodę na rozwiązanie umowy z jego zastępcą Markiem Wieczorkiem.
- Zgadzam się z decyzją pani minister - podkreślił Raś, który zwrócił uwagę, że nawet jeśli kompetencje pana Wieczorka dopuszczają piastowanie przez niego jakiejś ważnej funkcji, to debata z dyrektorem COS przekreśla taką możliwość. - Debatowanie pana Drobika z zastępcą za pośrednictwem mediów też było niedopuszczalne - ocenił również Raś.
- Decyzja z dnia dzisiejszego mnie uspokaja. Decyzja o tym, że będzie konkurs na stanowisko sternika COS też jest dobra. Dobrze, że tak się stało i dla COS, i dla polskiego sportu - powiedział. Dodał, że odradzałby Wieczorkowi i Drobikowi kandydowanie na szefa COS. Raś zapowiedział, że Joanna Mucha jeszcze w tym półroczu przedstawi na posiedzeniu sejmowej komisji proponowany przez nią nowy model funkcjonowania COS. - Tego będziemy oczekiwać - zaznaczył.
Obowiązki Drobika minister sportu powierzyła na dwa miesiące dyrektorowi Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Wałczu Piotrowi Marszałkowi. Jego zadaniem będzie przeprowadzenie konkursów na stanowiska kierownicze w COS.
Podstawowym zadaniem COS jest zapewnienie na wysokim poziomie szkolenia w sporcie wyczynowym. Obecnie w gestii tej instytucji znajduje się siedem ośrodków: we Władysławowie, Giżycku, Wałczu, Spale, Szczyrku, Zakopanem i Warszawie (bez bazy noclegowej).pap, ps