Ziobro: Niesiołowski stosuje przemoc wobec kobiet. Kopacz musi zareagować

Ziobro: Niesiołowski stosuje przemoc wobec kobiet. Kopacz musi zareagować

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy w Sejmie będzie się akceptować przemoc wobec kobiety i dziennikarza? (fot. wprost) Źródło:Wprost
Solidarna Polska zwróciła się do marszałek Sejmu Ewy Kopacz, aby w imieniu Sejmu zawiadomiła prokuraturę ws. zachowania posła PO Stefana Niesiołowskiego wobec dziennikarki Ewy Stankiewicz. Chce też odwołania posła z funkcji szefa sejmowej komisji obrony.

- SP zwraca się do pani marszałek Sejmu o zajęcie zdecydowanego stanowiska w tej sprawie, nie tylko w sensie jednoznacznej oceny moralnej, etycznej takich niedopuszczalnych zachowań ze strony byłego  wicemarszałka, parlamentarzysty, ale też o podjęcie kroków prawnych -  powiedział Ziobro na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie.

Przestępstwo?

Według niego Ewa Kopacz powinna to uczynić jako marszałek Sejmu i jako kobieta. Zdaniem Ziobry, jeśli z ust Niesiołowskiego padły słowa: "won stąd, bo zniszczę ci kamerę", to doszło do przestępstwa, polegającego na  bezprawnej groźbie wobec dziennikarki.

W jego ocenie tym samym "doszło do skandalicznego nadużycia ze strony parlamentarzysty, mężczyzny, siły, przemocy fizycznej w stosunku do  kobiety, do dziennikarki". - Czy w Sejmie będzie się akceptować przemoc wobec kobiety i dziennikarza? Jeżeli raz zaakceptuje się, dopuści się pewien obyczaj, to później będą kolejne tego typu wydarzenia -  podkreślił Ziobro.

Opinia psychologa

Klub SP chce ponadto, aby sprawą piątkowych wydarzeń z udziałem Niesiołowskiego niezwłocznie zajęła się sejmowa komisja etyki oraz aby  poseł PO został odwołany z funkcji szefa sejmowej komisji obrony. Rzecznik SP Patryk Jaki zapowiedział z kolei, że skieruje do  marszałek Kopacz pismo, w którym zwróci się do niej, by "rozważyła przydzielenie" Niesiołowskiemu "biegłego psychologa, który w każdej chwili mógłby zastosować ewentualnie kaftan bezpieczeństwa, jeżeli pan poseł Niesiołowski próbowałby w jakiejkolwiek sytuacji zaatakować jakąś kobietę". - Jego zachowanie nie wskazuje na to, aby był w najlepszym stanie zdrowotnym - podkreślił Jaki.

Film na YouTube

W serwisie Youtube można zobaczyć nagranie z piątkowej blokady Sejmu przez związkowców Solidarności, którzy nie chcieli wypuścić z budynku posłów głosujących za ustawą emerytalną. Podczas blokady dokumentalistka Ewa Stankiewicz (autorka m.in. filmu "Solidarni 2010") filmowała Niesiołowskiego, mimo że mówił, by tego nie robiła. "Won stąd" - rzucił Niesiołowski do Stankiewicz i odepchnął kamerę.

Poniedziałkowy "Super Express" przywołuje słowa Stankiewicz, że  Niesiołowski "zaatakował ją fizycznie". - Nie pamiętam dokładnie jak, ale  wydaje mi się, że mnie szarpał i chwycił za nadgarstki - mówiła gazecie dziennikarka. To kłamstwo - skomentował tę relację polityk PO. - Mam świadków. Bardzo chętnie się spotkamy z prowokatorką Stankiewicz w prokuraturze -  oświadczył. Dopytywany, czy zrzeknie się immunitetu, odparł: "oczywiście, natychmiast".

eb, pap