Prokuratura: stalkingu nie było, mężczyzna niepokoił Katarzynę Tusk przez dwa dni

Prokuratura: stalkingu nie było, mężczyzna niepokoił Katarzynę Tusk przez dwa dni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Katarzyna Tusk (fot. MICHAL FLUDRA / Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Sopocka prokuratura umorzyła śledztwo, w którym badała, czy córka premiera Katarzyna Tusk padła ofiarą stalkingu. Śledczy nie dopatrzyli się w zachowaniu mężczyzny przestępstwa, doszli do wniosku, że popełniono wykroczenie polegające na złośliwym niepokojeniu.
Szefowa sopockiej prokuratury Barbara Skibicka poinformowała, że decyzję o umorzeniu śledztwa podjęto po analizie treści rozmów oraz sms-ów, jakie przysyłał córce premiera wskazany przez nią mężczyzna - Łukasz P. - Nie miały tu miejsca wulgaryzmy, groźby czy wyrażenia obsceniczne – powiedziała Skibicka. Wcześniej zastępca prokuratora rejonowego w Sopocie Tomasz Landowski informował, że według zawiadomienia złożonego w tej sprawie, mężczyzna miał naprzykrzać się córce premiera przez "jeden lub dwa dni".

W tej sytuacji śledczy doszli do wniosku, że zachowanie mężczyzny „nie wyczerpuje znamion przestępstwa stalkingu”, a można je zakwalifikować jako „złośliwe niepokojenie drugiego człowieka”. - Jest to wykroczenie zagrożone karą ograniczenia wolności, grzywny lub nagany – poinformowała Skibicka. Prokurator wyjaśniła, że po uprawomocnieniu się decyzji o umorzeniu postępowania śledczy przekażą zgromadzony przez siebie materiał policji, która to skieruje do sądu wniosek o ukaranie mężczyzny.

O możliwym popełnieniu na niej przestępstwa stalkingu Katarzyna Tusk zawiadomiła sopocką policję w marcu.Funkcjonariusze i śledczy odmówili informacji o tożsamości osoby, która miała nękać córkę premiera. Według mediów jest to syn znanego kompozytora.

Stalking to przestępstwo polegające na uporczywym i natrętnym nękaniu, zazwyczaj przejawiającym się w ciągłych próbach nawiązania kontaktu z drugą osobą, mimo jej wyraźnego sprzeciwu. Najczęściej za stalking uważa się: uporczywe telefonowanie, wysyłanie sms-ów, e-maili; oczernianie osoby w internecie czy zostawianie informacji pod drzwiami mieszkania. Osobie dopuszczającej się stalkingu grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.

PAP, arb