BOR: przed wylotem do Smoleńska czujniki nie wykazały trotylu

BOR: przed wylotem do Smoleńska czujniki nie wykazały trotylu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wrak Tu-154 po katastrofie (fot. Stauffenberg/Wikipedia)
- Te same czujniki, które wykazały ślady trotylu na wraku tupolewa, nie wykazały nic podejrzanego, kiedy funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu badali samolot tuż przed startem 10 kwietnia 2010 roku - powiedział w rozmowie z "Faktem" rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz.
- Tu-154M był sprawdzany przed odlotem, w godz. 3.15-6.15. Nie wykryliśmy żadnych podejrzanych śladów. Samolot był czysty - zapewniał Aleksandrowicz. Do sprawdzenia tupolewa przed wylotem użyto detektora MO 2M, czyli takiego, jakiego używali prokuratorzy i biegli. Samolot badał także specjalnie wyszkolony pies.

Rzecznik BOR stwierdził, że nie wie dlaczego urządzenia po katastrofie sygnalizowały obecność trotylu. - Inaczej bada się na obecność materiałów wybuchowych po wypadku, katastrofie, a inaczej przeprowadza się badania profilaktyczne. Przy badaniach po wypadku chce się znaleźć najdrobniejsze nawet ślady, dlatego poszerza się spektrum i stopnie skalibrowania urządzeń - mówił Aleksandrowicz.

ja, "Fakt", Interia