Ruch Palikota, tak jak zapowiadał wcześniej na Facebooku, zorganizował rajd dla wszystkich przeciwników fotoradarów. Podczas akacji antyradarowej posłowie tej partii przebrani w maski z podobizną premiera Donalda Tuska i jego dwóch ministrów przekonywali, że fotoradary to jedynie sposób na łatanie dziury budżetowej. - Nie chcemy fotopaństwa, nie chcemy fotorządu - mówił Janusz Palikot.
Palikot i inni przeciwnicy fotoradarów ruszyli tzw. "trasa radarową". Przejechali samochodami ulicami Warszawy, tam, gdzie kierowcy muszą się liczyć z pomiarem prędkości. Kierowcy mieli na twarzach maski Donalda Tuska, ministra finansów Jacka Rostowskiego albo ministra transportu Sławomira Nowaka.
- Nie chcemy fotopaństwa, nie chcemy fotorządu, nie chcemy fotopremiera, bo nie jesteśmy fotoobywatelami. Nie zgadzamy się na cyniczną grę z mordercami drogowymi - grzmiał Palikot przed rozpoczęciem akcji. Zdaniem posłów RP, Tusk, Rostowski i Nowak "uprawiają podatkofilię". - Maska jest po to, żeby zdjecia z dzisiejszych wykroczeń pokazały prawdziwą twarz tych, którzy są autorami tych wykroczeń, bo nie są nimi ludzie, którzy przekraczają absurdalnie postawione ograniczenia. Tylko ci, którzy je ustawili w ramach pewnej gry z obywatelami o dodatkowe dochody do budżetu państwa - mówił Palikot.
eb, tvn24
- Nie chcemy fotopaństwa, nie chcemy fotorządu, nie chcemy fotopremiera, bo nie jesteśmy fotoobywatelami. Nie zgadzamy się na cyniczną grę z mordercami drogowymi - grzmiał Palikot przed rozpoczęciem akcji. Zdaniem posłów RP, Tusk, Rostowski i Nowak "uprawiają podatkofilię". - Maska jest po to, żeby zdjecia z dzisiejszych wykroczeń pokazały prawdziwą twarz tych, którzy są autorami tych wykroczeń, bo nie są nimi ludzie, którzy przekraczają absurdalnie postawione ograniczenia. Tylko ci, którzy je ustawili w ramach pewnej gry z obywatelami o dodatkowe dochody do budżetu państwa - mówił Palikot.
eb, tvn24