Eurodeputowany PiS, Janusz Wojciechowski na swoim blogu poinformował, że Polska "głównie dzięki jego walce” otrzymała wyższy limit dopłat bezpośrednich dla rolników.
"Komisja Rolnictwa podwyższyła limit dopłat bezpośrednich dla polskich rolników o 145 mln Euro rocznie, czy,i o 1,015 mld Euro w ciągu 7 lat” – napisał Wojciechowski. Dodał, że wciąż brakuje „do pełnego wyrównania dopłat nadal brakuje 6 miliardów [euro – red.]”.
Polityk PiS dodał, że starał się wyrównać dopłaty poddając pod głosowanie tzw. poprawkę 500 "zmierzającą do zapewnienia polskim rolnikom takich samych dopłat, jakie maja Niemcy, Holendrzy czy Francuzi”. Nie uzyskała ona jednak poparcia wystarczającego poparcia w komisji.
"Za poprawka 500 głosowali posłowie frakcji Konserwatystów i Reformatorów (dwoje Anglików, Czech i niżej podpisany) trzej inni posłowie z Polski (Siekierski, Kalinowski, Olejniczak) i pojedynczy posłowie z nowych krajów członkowskich. Większość, zdominowana przez stare, uprzywilejowane w dopłatach kraje członkowskie, wyrównania dopłat nie chce, bo stara Unia na nierówności korzysta. Głosowanie w Komisji Rolnictwa zadało kłam lansowanej przez Platformie i PSL tezie, że PiS jest w Europarlamencie w złym sojuszu z brytyjskimi konserwatystami od złego Camerona” – wyjaśnił Wojciechowski.
"Polski rząd, który całkowicie odpuścił sprawę polskich rolników. Donald Tusk upominał się o polskich rolników tak cicho, że nikt go nigdy w tej sprawie nie usłyszał. W marcu sprawa dopłat będzie głosowana na posiedzeniu plenarnym Europarlamentu. PO i PSL maja jeszcze jedna szansę przekonać swoich niemieckich sojuszników, tak jak Prawo i Sprawiedliwość swoich brytyjskich sojuszników przekonało. Niech PO bierze przykład z PiS-u!” – podsumował polityk.
ml
Polityk PiS dodał, że starał się wyrównać dopłaty poddając pod głosowanie tzw. poprawkę 500 "zmierzającą do zapewnienia polskim rolnikom takich samych dopłat, jakie maja Niemcy, Holendrzy czy Francuzi”. Nie uzyskała ona jednak poparcia wystarczającego poparcia w komisji.
"Za poprawka 500 głosowali posłowie frakcji Konserwatystów i Reformatorów (dwoje Anglików, Czech i niżej podpisany) trzej inni posłowie z Polski (Siekierski, Kalinowski, Olejniczak) i pojedynczy posłowie z nowych krajów członkowskich. Większość, zdominowana przez stare, uprzywilejowane w dopłatach kraje członkowskie, wyrównania dopłat nie chce, bo stara Unia na nierówności korzysta. Głosowanie w Komisji Rolnictwa zadało kłam lansowanej przez Platformie i PSL tezie, że PiS jest w Europarlamencie w złym sojuszu z brytyjskimi konserwatystami od złego Camerona” – wyjaśnił Wojciechowski.
"Polski rząd, który całkowicie odpuścił sprawę polskich rolników. Donald Tusk upominał się o polskich rolników tak cicho, że nikt go nigdy w tej sprawie nie usłyszał. W marcu sprawa dopłat będzie głosowana na posiedzeniu plenarnym Europarlamentu. PO i PSL maja jeszcze jedna szansę przekonać swoich niemieckich sojuszników, tak jak Prawo i Sprawiedliwość swoich brytyjskich sojuszników przekonało. Niech PO bierze przykład z PiS-u!” – podsumował polityk.
ml