Anna Grodzka to osoba "fajna i sympatyczna", a Krystyna Pawłowicz to "ziejąca nienawiścią pseudoprofesor" - przekonuje na antenie Radia Zet rzecznik Ruchu Palikota Andrzej Rozenek. Rozenek skomentował w ten sposób krytyczne wypowiedzi posłanki PiS o Grodzkiej - Pawłowicz stwierdziła, że Grodzka "z twarzy przypomina boksera" i przekonywała, że "nie wystarczy nażreć się hormonów, by stać się kobietą" (Grodzka poddała się w przeszłości operacji zmiany płci).
- Pani Krystyna Pawłowicz pokazała sobą najgorszego polskiego kołtuna, wobec którego można się ustawić krytycznie. Mamy kontrapunkt - przekonywał Rozenek. O słowach Pawłowicz mówił, że "jeżą się od nich włosy na głowie ludziom choć trochę postępowym". - Wielu z naszych działaczy i działaczek uznało, że pani Pawłowicz przekroczyła nie tylko normy dobrego wychowania, ale również Kodeksu Karnego, stąd to zawiadomienie. Niech prokurator to rozstrzygnie, jestem pewien że zrobi to zgodnie z prawem - dodał.
Rzecznik Ruchu Palikota podkreślił też, że "boi się na myśl, że prof. Pawłowicz wchodzi na salę wykładową i z taką
samą nienawiścią" prowadzi wykłady ze studentami. - Boję się, jaki jest poziom tej uczelni i z jaką wiedzą wychodzą młodzi ludzie po jej ukończeniu - dodał.
arb, Radio Zet
Rzecznik Ruchu Palikota podkreślił też, że "boi się na myśl, że prof. Pawłowicz wchodzi na salę wykładową i z taką
samą nienawiścią" prowadzi wykłady ze studentami. - Boję się, jaki jest poziom tej uczelni i z jaką wiedzą wychodzą młodzi ludzie po jej ukończeniu - dodał.
arb, Radio Zet