"Nowicka pewnie za bardzo urosła. Trzeba było ją przygiąć"

"Nowicka pewnie za bardzo urosła. Trzeba było ją przygiąć"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wanda Nowicka (fot. YouTube)
- Świat Janusza Palikota składa się z „poważnych politycznych rozmów” z mężczyznami i sympatycznych pogawędek z kobietami - przekonywała w rozmowie z "Krytyką Polityczną" socjolog Magdalena Środa.
- Wanda Nowicka mimo swojej funkcji rzadko widywała się z Januszem Palikotem. Po publikacji informacji o nagrodach dla Prezydium Sejmu zrobił się skandal, bo ktoś z wpływowego kręgu Palikota – a może sam Janusz doznał objawienia? – poczuł, że można na tym zrobić polityczny interes. I polowanie na czarownicę ruszyło pełną parą. Jak je w szczegółach zorganizowano, nie wiem, ale wiem, że Wanda była w panice - mówiła Środa.

W ocenie socjolog Wanda Nowicka nie mogła dogadać się z Januszem Palikotem gdyż ten "używa podwójnego języka". - Ze mną rozmawia jak z osobą, którą darzy sympatią, zaufaniem itd., jednym słowem – „uczuciami”. Podkreśla również, że „kocha Wandę”. Ale tylko z innymi, zapewne „prawdziwymi mężczyznami” z Ruchu, mówi „jak jest i ma być”, czyli rozmawia o polityce - mówiła Środa.

Jak dodała Środa polityka jest coraz bardziej irracjonalna. - Wanda była z zewnątrz tej polityki, była też niezależna, a w dodatku potwornie aktywna. Budowała struktury kobiece, miała mnóstwo inicjatyw, interpelacji, spotkań, no i był lojalna wobec Ruchu Palikota, tyle że pewno za bardzo urosła i trzeba było ją przygiąć do ziemi - oceniła socjolog.

ja, krytykapolityczna.pl