- Rząd wchodzi w drgawki polityczne. To się czuje na każdym kroku - stwierdził na antenie TVN24 szef PJN Paweł Kowal odnosząc się do gróźb Janusza Piechocińskiego o możliwości opuszczenia rządu.
"Rzeczpospolita" napisała, że wicepremier i szef PSL Janusz Piechociński grozi odejściem z rządu.
- Widać wyraźnie napięcie i widać wyraźnie, że Janusz Piechociński - w różnych momentach - jest jakby trochę obok tego rządu - podkreślił Kowal. W jego ocenie w rządzie widać brak koordynacji między koalicjantami. - To tak nie może być, bo to jednak wspólny rząd. Więc, jeżeli Donald Tusk w ten sposób zarządza rządem, że traktuje go jak partyjne części, to zaczyna mnie to niepokoić - dodał Kowal.
Zdaniem szefa PJN PSL powinno zaproponować jakieś zmiany w przeciwnym razie zostanie partią, która ma 7-8 procent poparcia. - W PSL narasta potrzeba, żeby zaproponować jakąś zmianę - zaznaczył.
- Myślę, że Donald Tusk staje się premierem coraz bardziej nerwowym, jego reakcje są coraz bardziej oparte o emocje, a nie o polityczny plan - stwierdził Kowal.
ja, tvn24.pl
- Widać wyraźnie napięcie i widać wyraźnie, że Janusz Piechociński - w różnych momentach - jest jakby trochę obok tego rządu - podkreślił Kowal. W jego ocenie w rządzie widać brak koordynacji między koalicjantami. - To tak nie może być, bo to jednak wspólny rząd. Więc, jeżeli Donald Tusk w ten sposób zarządza rządem, że traktuje go jak partyjne części, to zaczyna mnie to niepokoić - dodał Kowal.
Zdaniem szefa PJN PSL powinno zaproponować jakieś zmiany w przeciwnym razie zostanie partią, która ma 7-8 procent poparcia. - W PSL narasta potrzeba, żeby zaproponować jakąś zmianę - zaznaczył.
- Myślę, że Donald Tusk staje się premierem coraz bardziej nerwowym, jego reakcje są coraz bardziej oparte o emocje, a nie o polityczny plan - stwierdził Kowal.
ja, tvn24.pl