Ostanie sondaże wskazujące na przewagę PiS nad PO to wynik zniechęcenia społecznego, serii spektakularnych wpadek, złych reakcji rządu na sytuacja kryzysowe. Tak w rozmowie z TVN24 oceniła politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz.
- Żyje się ciężej, ceny skoczyły, są problemy z pracą. W końcu dopadł nas ten pełzający kryzys – oceniła Pietrzyk-Zieniewicz. Dodała, że na spadek notowań PO miały także wpływ „spektakularne rządowe wpadki”.
Ponadto - jak mówiła - Platformie nie pomogły problemy lokalne, m.in. spora krytyka rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie. Politolog dodała, że wszystkie wpadki były źle, lub w ogóle nie objaśniane przez premiera, w związku z czym społeczeństwo odbierało je gorzej niż wskazywał na to stan faktyczny.
Pietrzyk-Zieniewicz podkreśliła także, że nie tylko błędy PO spowodowały, że PiS wyprzedził partię rządzącą w sondażach. - Trzeba przyznać, że PiS wykonuje bardzo siermiężną robotę i pracę u podstaw. Są nauczeni punktować niedoróbki i potknięcia rządu. Są też obecni w terenie, Jarosław Kaczyński jeździ po kraju. Przycichł też temat katastrofy smoleńskiej. PiS w tej chwili wybija sprawy, które najbardziej Polaków bolą – zaznaczyła politolog.
TVN24.pl, ml
Ponadto - jak mówiła - Platformie nie pomogły problemy lokalne, m.in. spora krytyka rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie. Politolog dodała, że wszystkie wpadki były źle, lub w ogóle nie objaśniane przez premiera, w związku z czym społeczeństwo odbierało je gorzej niż wskazywał na to stan faktyczny.
Pietrzyk-Zieniewicz podkreśliła także, że nie tylko błędy PO spowodowały, że PiS wyprzedził partię rządzącą w sondażach. - Trzeba przyznać, że PiS wykonuje bardzo siermiężną robotę i pracę u podstaw. Są nauczeni punktować niedoróbki i potknięcia rządu. Są też obecni w terenie, Jarosław Kaczyński jeździ po kraju. Przycichł też temat katastrofy smoleńskiej. PiS w tej chwili wybija sprawy, które najbardziej Polaków bolą – zaznaczyła politolog.
TVN24.pl, ml