29-latek został skazany na 500 złotych grzywny za to, że wrzucił do sieci rozebrane zdjęcie swojej byłej dziewczyny. Na zdjęciu nie widać było twarzy kobiety, ale zainteresowane osoby mogły łatwo domyślić się o kogo chodzi. O sprawie pisze Gazeta.pl
29-letni Łukasz C. rozstał się z partnerką po dwóch latach związku. Od tej pory ekspartnerzy stale sobie dogryzali - kobieta miała m.in. zniechęcać do Łukasza kolejne dziewczyny, z którymi się spotykał. W rewanżu Łukasz C. umieścił w jednym z serwisów społecznościowych zdjęcie, na którym jego była partnerka ma na sobie jedynie stringi. Na zdjęciu nie było widać twarzy dziewczyny, ale dostęp do niego mieli wszyscy jej znajomi. W tym momencie kobieta złożyła doniesienie na policję
Sąd I instancji skazał mężczyznę na cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Sąd II instancji złagodził karę - i ograniczył się do 500 złotych grzywny. Sędziowie podkreślali, że mimo iż na zdjęciu "nie widać twarzy, to charakterystyczne cechy fizyczne pozwalają na rozpoznanie osoby, zwłaszcza wśród znajomych, którzy przecież mogą skojarzyć relacje, jakie miały miejsce między oskarżonym a pokrzywdzoną".
arb, Gazeta.pl
Sąd I instancji skazał mężczyznę na cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Sąd II instancji złagodził karę - i ograniczył się do 500 złotych grzywny. Sędziowie podkreślali, że mimo iż na zdjęciu "nie widać twarzy, to charakterystyczne cechy fizyczne pozwalają na rozpoznanie osoby, zwłaszcza wśród znajomych, którzy przecież mogą skojarzyć relacje, jakie miały miejsce między oskarżonym a pokrzywdzoną".
arb, Gazeta.pl