Ryszard Kalisz przekonywał na antenie TVN24, że przyjęcie przez Sejm zakazu stosowania w Polsce uboju rytualnego nie świadczy o tym, iż w Sejmie pojawiły się nastroje antysemickie. Zakaz wywołał powszechną krytykę Polski ze strony środowisk żydowskich - oświadczenie w tej sprawie wydał nawet izraelski MSZ.
Izraelskie MSZ w proteście przeciwko zakazowi uboju rytualnego w Polsce napisało m.in. że "Izrael jest rozczarowany decyzją polskiego parlamentu, która zabrania istotnego rytuału religijnego, który był powszechną praktyką pośród milionów Żydów od czasów starożytnych". Kalisz uważa jednak, że Żydzi nie mają powodu do protestu ponieważ - zgodnie z ustawą z lutego 1997 r. o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich w RP - w Polsce wciąż można prowadzić ubój rytualny na potrzeby wspólnot wyznaniowych. - Nie może on być jednak przeprowadzany w celach ekonomicznych, czyli takie mięso nie może być sprzedawane - zaznaczył. Dodał, że gmina żydowska może dokonać uboju rytualnego na własne potrzeby.
Kalisz przekonywał też, że w Sejmie nie ma nastrojów antysemickich. - Jest wręcz przeciwnie. W Polsce jest olbrzymia wrażliwość na to, co czują Żydzi - podkreślił poseł.
arb, TVN24
Kalisz przekonywał też, że w Sejmie nie ma nastrojów antysemickich. - Jest wręcz przeciwnie. W Polsce jest olbrzymia wrażliwość na to, co czują Żydzi - podkreślił poseł.
arb, TVN24
Ankieta:
Czy ubój rytualny powinien być w Polsce dozwolony
